Sądecczyzna. Święci i błogosławieni z naszego regionu [ZDJĘCIA]

Sądecczyzna. Święci i błogosławieni z naszego regionu [ZDJĘCIA]

święci i błogosławieni, małopolska, Kraków, Polska, Tarnów, Nowy Sącz, diecezja tarnowska

Kim są i jak żyli święci oraz błogosławieni z obszaru całej naszej diecezji? Przedstawiamy galerię zdjęć zgodną z kolejnością poniższych, krótkich opisów. Część z nich urodziła się na Sądecczyźnie (w Podegrodziu, Tęgoborzy, Nawojowej czy Zabrzeży). Kolejna część z nich, w naszym regionie odeszła do wieczności. Zachęcamy do zgłębienia wizerunków i krótkiej charakterystyki błogosławionych oraz świętych z obszaru Sądecczyzny oraz całej diecezji tarnowskiej.

Św. Kinga
Kinga (Kunegunda) urodziła się w 1234 roku jako trzecia z kolei córka Beli IV, króla węgierskiego z dynastii Arpadów i jego żony Marii, córki Cesarza bizantyjskiego Teodora I Laskarisa. Miała dwóch braci i pięć sióstr. Wśród nich były św. Małgorzata Węgierska oraz bł. Jolanta. Św. Elżbieta z Turyngii była jej ciotką. O latach młodości Kingi nie wiemy nic poza tym, że do piątego roku życia przebywała na dworze królewskim prawdopodobnie w Ostrzychomiu. Możemy przypuszczać, że otrzymała głębokie wychowanie religijne i pełne – jak na owe czasy – wykształcenie. Kinga zmarła 24 lipca 1292 roku w Starym Sączu. Jej beatyfikacja nastąpiła dopiero 10 czerwca 1690 roku, a kanonizacji dokonał św. Jan Paweł II w Starym Sączu dnia 16 czerwca 1999 roku. W ikonografii przedstawiana jest w stroju klaryski lub księżnej, w ręku trzyma makietę klasztoru ze Starego Sącza, czasami bryłę soli, bywa w niej pierścień.

Św. Stanisław Papczyński
Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 roku w Podegrodziu. Był synem Tomasza Papki, kowala i Zofii z domu Tacikowskiej. Ochrzczony został imieniem Jan, które później zmienił. Już jako dziecko bawił się inaczej niż inne dzieci. Sporządzał małe „ołtarzyki”, organizował procesje podobne do kościelnych. Od wczesnej młodości wyróżniał się wielkim nabożeństwem do Opatrzności Bożej, Męki Pańskiej, Najświętszego Sakramentu, Najświętszej Maryi Panny, był też gorącym orędownikiem modlitwy za dusze czyśćcowe. Naukę zaczął w Szkole parafialnej w rodzinnym Podegrodziu, kontynuował ją natomiast w Nowym Sączu. Po ukończeniu nauki zdecydował się wstąpić do Zakonu pijarów z powodu maryjnego charakteru tego zgromadzenia. W 1656 roku złożył śluby zakonne, a potem przyjął w Brzozowie święcenia kapłańskie z rąk biskupa przemyskiego Stanisława Tarnowskiego.

Św. Szymon z Lipnicy
Szymon urodził się około 1438-1440 roku w Lipnicy. Znane są nam imiona jego rodziców: Grzegorz i Anna. Nie znamy natomiast ich nazwisk. Ojciec był piekarzem. Fakt wysłania Szymona na studia uniwersyteckie wskazywałby na pewną zamożność rodziców. Jednak zamożność ta była względna, skoro w 1454 roku Szymon wpłacił do kasy Akademii Krakowskiej zaledwie jedną czwartą już i tak skromnej rocznej opłaty. Zapisał się na wydział nauk wyzwolonych. Akademię Krakowską ukończył tytułem bakałarza. Dnia 3 czerwca 2007 roku papież Benedykt XVI kanonizował Szymona z Lipnicy. W ikonografii przedstawiany jest jako głoszący kazanie.

Św. Stanisław ze Szczepanowa
Stanisław urodził się w Szczepanowie prawdopodobnie około 1030 roku. Podawane imiona rodziców: Wielisław i Małgorzata lub Bogna nie są pewne. Stanisław miał pochodzić z rodu Turzynów, mieszkających we wsi Raba i Szczepanów koło Bochni w ziemi krakowskiej. Wioska Szczepanów miała być własnością jego rodziny. Autorytet Stanisława musiał być w Polsce ogromny, skoro według podania nawet najbliżsi stronnicy króla Bolesława nie śmieli targnąć się na jego życie. Król miał to uczynić sam. 11 kwietnia 1079 roku Bolesław udał się na Skałkę i w czasie Mszy świętej zabił biskupa uderzeniem w głowę. Potem kazał poćwiartować jego ciało. Ówczesnym zwyczajem bowiem ciało skazańca niszczono. Duchowni ze czcią pochowali je w kościele św. Michała na Skałce. Fakt ten jest dowodem czci, jakiej wtedy męczennik zażywał. Czaszka Stanisława posiada wszystkie zęby. To by świadczyło, że biskup zginął w pełni sił męskich. Mógł mieć ok. 40 lat. Na czaszce widać ślady 7 uderzeń ostrego żelaza, co potwierdza rodzaj śmierci, przekazany przez tradycję. Największe cięcie ma 45 mm długości i ok. 6 mm głębokości. Stanisław został uderzony z tyłu czaszki.

Św. Andrzej Świerad i Benedykt
Według tekstu z 1064 roku, napisanego przez węgierskiego Opata benedyktyńskiego i biskupa Maurusa, Andrzej Świerad (Andrzej Żurawek) pochodził z Polski, z rodziny rolniczej. Nie wiadomo w jakich okolicznościach znalazł się na Węgrzech. W roku 997/998 wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru św. Hipolita na górze Zabor koło Nitry. Opatem klasztoru był wtedy Filip. On też nadał nowemu zakonnikowi imię Andrzej, gdyż wtedy św. Andrzeja Apostoła uważano za głównego patrona Węgier. Po przekroczeniu 40 lat, mnich mógł iść na pustelnię w towarzystwie jednego ucznia, który zmieniał się co kilka lat, by służyć Bogu w zupełnym odosobnieniu. Pustelnia była odległa od opactwa około pół dnia drogi. Co tydzień Andrzej musiał wracać do opactwa w sobotę wieczór i zostać na całą niedzielę. Jego zajęciem było karczowanie lasu. Pomimo tak ciężkiej pracy Andrzej trzy dni zupełnie pościł: w poniedziałek, w środę i piątek. Na Wielki Post brał od opata Filipa tylko 40 orzechów włoskich, które były jedynym jego pokarmem przez osiem tygodni (jeden orzech na dzień) za wyjątkiem sobót i niedziel, gdzie przyjmował wspólny posiłek w opactwie. Aby nawet sen sobie uprzykrzyć, siedział przez całą noc na pieńku, otoczonym ostrymi prętami. Gdy ciało przechylało się w jakąś stronę, budził się raniony. Aby uniemożliwić zaś ruchy głową, zakładał na nią koronę z drewna z zawieszonymi czterema kamieniami, o które uderzał przy każdym skłonie. Ponadto Andrzej opasał swoje ciało mosiężnym łańcuchem, który z czasem obrósł skórą. To właśnie było bezpośrednią przyczyną jego śmierci ok. 1030-1034 r., gdyż po pęknięciu naskórka wywiązało się zakażenie. Wezwany opat Filip przybył już po śmierci Świerada. Przy obmywaniu ciała zauważył na jego brzuchu klamrę, która zdradziła istnienie łańcucha.

Św. Just
Św. Just z Tęgoborzy, również Just-Jodok (zm. ok. 1009 roku) – pustelnik, święty Kościoła katolickiego. Just był uczniem św. Andrzeja Świerada, czyli jednego z największych autorytetów średniowiecznego życia duchowego na terenach ówczesnej Polski. Mieszkał w pustelni na jednym ze wzgórz w Tęgoborzy. Opiekował się ludźmi i pomagał im w trudnych sytuacjach. Miejscowej ludności przybliżał i wyjaśniał nauki Chrystusa. Źródła historyczne pochodzące z tamtych czasów są skąpe i niepewne, dlatego nie znamy szczegółów dotyczących jego życia. Po swojej śmierci słynął jako opiekun pielgrzymów; jego cudownej opieki mieli doznać wracający od grobu bł. Kingi w Starym Sączu niejacy Pawłowscy, mieszczanie z Opatowca, a właściwie z Zakliczyna nad Dunajcem; Zakliczyn zwany był kiedyś Opatowcem, Opatowicami i Opatkowicami. Obecnie, w miejscu jego pustelni, stoi drewniany kościół pw. NMP wzniesiony w połowie XVII w. (Kościół Narodzenia NMP na Juście). Wzgórze, na którym stoi kościółek, nazywane jest jego imieniem. Według krakowskiej Litanii z 1427 roku imię Just Jodok to wezwanie świątobliwego, lokalnego pustelnika, którego czczono już przed 1374 rokiem. Prawdopodobnie imię Just – Jodok pochodzi od pielgrzymów i misjonarzy z Irlandii, którzy w swoich misjach odwiedzali Europę Środkową i mogli docierać do Doliny Dunajca.

Św. Urszula Ledóchowska
Jako 21-letnia dziewczyna wstąpiła do Klasztoru Urszulanek w Krakowie i w dniu obłóczyn, 17 kwietnia 1887 roku przyjęła zakonne imię Maria Urszula. Wyróżniała się gorliwością w modlitwie i umartwieniach. Całe życie s. Urszuli było ofiarną służbą Bogu, ludziom, Kościołowi i Ojczyźnie. Wiele podróżowała, wizytowała poszczególne domy, kształtowała w siostrach ducha ewangelicznej radosnej służby. „Naszą polityką jest miłość. I dla tej polityki jesteśmy gotowe poświęcić nasze siły, nasz czas i nasze życie” – powtarzała często.

Św. Kazimierz Królewicz
Kazimierz urodził się 3 października 1458 roku w Krakowie na Wawelu. Był drugim z kolei spośród sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. Jego matką była Elżbieta, córka cesarza Niemiec Albrechta II. Pod jej opieką Kazimierz pozostawał do dziewiątego roku życia. Wezwany przez ojca w 1483 roku do Wilna, umarł w drodze z powodu trapiącej go gruźlicy. Pochowano go w Katedrze wileńskiej, w kaplicy Najświętszej Maryi Panny, która od tej pory stała się miejscem pielgrzymek. W 1518 roku król Zygmunt I Stary, rodzony brat Kazimierza, wysłał przez Prymasa do Rzymu prośbę o kanonizację Królewicza. Leon X wysłał w tej sprawie do Polski swojego legata. Ten, ujęty kultem jaki tam zastał, sam ułożył ku czci Kazimierza łaciński hymn i napisał jego żywot. Na podstawie zeznań legata Leon X w 1521 roku wydał Bullę kanonizacyjną i wręczył ją przebywającemu wówczas w Rzymie Biskupowi płockiemu Erazmowi Ciołkowi.

Bł. Karolina Kózka
Urodziła się 2 sierpnia 1898 roku we wsi Wał-Ruda nad Dunajcem. W opinii środowiska była dziewczyną subtelną i wrażliwą, zwłaszcza na wszelką dwuznaczność w mowie i zachowaniu. Nie pozwalała na rozmowy nieprzyzwoite, niestosowne słowa czy żarty. Otoczenie wiedziało o tym i dostosowywało się do niej, choć czasem niechętnie. „Uważajcie – mówili czasem chłopcy z przekąsem – bo jest tu ta tercjarka, to znowu będzie boleć, jak coś złego powiemy”. Nie gniewała się na te i tym podobne epitety. Cieszyła się, że jednak uważali. Wprawdzie ze względu na nią, ale jednak zła było mniej, a to przyczyniało chwały Bogu. Świadkowie jej życia pamiętają, że była pogodnego usposobienia, a przy tym cicha i skromna, a nawet trochę nieśmiała. Wyróżniała się jakąś wewnętrzną harmonią, promieniowała pokojem duchowego ładu i porządku. Z głęboką, ujmującą wdzięcznością przyjmowała każdy przejaw dobra, serdecznie współczuła każdej niedoli, a przy tym była prosta i naturalna.

Bł. Roman Sitko
Roman Sitko urodził się 30 marca 1880 roku w Czarnej Sędziszowskiej, jako ósme dziecko pobożnych rodziców Wawrzyńca i Marii Borys. Wykształcenie podstawowe zdobył w Czarnej, a średnie w Rzeszowie w Gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego. Po zdaniu matury z wyróżnieniem w 1900 roku wstąpił do WSD w Tarnowie. Święcenia kapłańskie otrzymał z rąk ks. bpa Leona Wałęgi. W latach 1936-1939 wybudował kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w najbiedniejszej dzielnicy Tarnowa. Otrzymał także nominację Szambelana papieskiego, następnie mianowany Prałatem domowym, a później Protonotariuszem apostolskim. Jego zasługi zostały także docenione przez władze świeckie. Prezydent Ignacy Mościcki odznaczył go orderem „Polonia Restituta”.

Bł. Maria Teresa Ledóchowska
Pewnego dnia Maria Teresa dostała do ręki broszurę Kardynała, gdzie przeczytała słowa: „Komu Bóg dał talent pisarski, niechaj go użyje na korzyść tej sprawy, ponad którą nie ma świętszej”. To było dla niej światłem z nieba. Znalazła cel swojego życia. Postanowiła skończyć z pisaniem dramatów dworskich, a wszystkie swoje siły obrócić dla misji afrykańskiej. Maria Teresa zmarła 6 lipca 1922 roku w obecności swoich duchowych córek. 10 lipca złożono jej ciało na głównym cmentarzu rzymskim przy bazylice św. Wawrzyńca.

Bł. Zbigniew Strzałkowski
Urodził się w Tarnowie 3 lipca 1958 roku. Ochrzczony został w Bazylice katedralnej w Tarnowie. Rodzice mieszkali w pobliskiej wsi Zawada, gdzie prowadzili małe gospodarstwo rolne. Jego ojciec pracował nadto jako szklarz. Zbigniew miał dwóch starszych braci, z którymi się wychowywał. W roku 1979 wstąpił do Zakonu Franciszkanów. W podaniu o przyjęcie napisał: „Pragnę służyć Panu Bogu w zakonie jako kapłan, w kraju lub na misjach, gdziekolwiek mnie Bóg powoła, pragnę naśladować św. Franciszka i bł. Maksymiliana Kolbego”. Wraz z o. Jarosławem Wysoczańskim udali się z Warszawy przez Moskwę do Limy. Po przybyciu na miejsce rozpoczęli intensywną naukę języka hiszpańskiego. Po kilku miesiącach rozpoczęli posługę kapłańską w nowej placówce zakonnej w Andach – w Pariacoto. Został zamordowany wraz z o. Michałem Tomaszkiem przez terrorystów Komunistycznej Partii Peru „Świetlisty Szlak” za wiarę i miłość.

Bł. Celestyna Faron
Katarzyna Faron urodziła się 24 kwietnia 1913 roku w Zabrzeży. Już w dzieciństwie jej naturalna religijność, która w przyszłości stała się urodzajną glebą dla łaski powołania zakonnego, mogła rozwinąć się dzięki atmosferze, jaka panowała w domu rodzinnym, gdzie modlitwa, aktywny udział w życiu parafii oraz poszanowanie dla chrześcijańskich wartości moralnych kształtowały codzienność. Wcześnie zetknęła się także z rzeczywistością cierpienia, bowiem kiedy miała zaledwie pięć lat, zmarła jej matka. Ojciec zajął się wychowaniem synów, natomiast Katarzyna zamieszkała odtąd u wujostwa w pobliskiej wiosce Kamienica. Nowi opiekunowie pokochali ją jak własne dziecko i podobnie jak rodzice, zarówno słowem, jak też przykładem własnego życia uczyli miłości do Boga i ludzi. Od najmłodszych lat Bóg był dla Katarzyny realną Osobą. Do Niego kierowała myśli i uczucia, a jej żywą wiarę zauważali mieszkańcy Kamienicy oraz ksiądz proboszcz, ponieważ według jego opinii już jako szesnastoletnia dziewczyna była ona w pobożności między pierwszymi w parafii. Często pokonywała daleką drogę, aby także w powszedni dzień uczestniczyć we Mszy świętej. Idąc do szkoły oraz po lekcjach zwykle wstępowała na adorację Najświętszego Sakramentu do kościoła. Odznaczała się dziecięcą miłością do Matki Bożej, która od dzieciństwa, a zwłaszcza od śmierci rodzonej matki wyrażała się zarówno w serdecznym nabożeństwie, jak też w pragnieniu naśladowania cnót Maryjnych, zwłaszcza całkowitego oddania się Bogu i umiłowania Jezusa Chrystusa.

Bł. Jan Balicki
W 1892 roku z wielką radością rozpoczął jako wikariusz swoją posługę kapłańską w parafii Polna. Szybko pozyskał sobie serca nowych parafian, którzy widzieli w nim wspaniałego kaznodzieję, cierpliwego spowiednika i kapłana kochającego modlitwę. W połowie lutego 1948 roku ks. Balicki bardzo poważnie zachorował. Lekarze stwierdzili obustronne zapalenie płuc i zaawansowaną gruźlicę. Został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Ks. Jan Balicki jeszcze przed śmiercią przez wszystkich, którzy go znali, był uważany za kapłana świętego. Opinia ta rozszerzyła się dość szybko nie tylko w Polsce, ale też i za granicą.

Bł. Krystyn Gondek
Przyszedł na świat 6 kwietnia 1909 roku we wsi Słona, parafia Zakliczyn n/Dunajcem. Po odbyciu nowicjatu w klasztorze w Wieliczce w roku 1929 złożył swoje pierwsze śluby zakonne. Na trzy lata przed święceniami kapłańskimi jako zakonnik złożył również w Przemyślu uroczystą profesję. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk ówczesnego Ordynariusza przemyskiego, bpa Franciszka Bardy. Do święceń przygotowywał się razem ze wszystkimi kolegami, odprawiając z nimi sześciodniowe rekolekcje. Święcenia kapłańskie przyjął w Katedrze przemyskiej dnia 21 czerwca 1936 roku.

Bł. Julia Rodzińska
Wszystko zaczęło się w Nawojowej. Michał Rodziński żeni się z młodziutką Marianną Sekułą, a owocem ich małżeństwa jest pięcioro dzieci. 16 marca 1899 roku przychodzi na świat drugie z kolei. Dziewczynka jest bardzo słaba. Ponieważ nie dawano jej większych szans na przeżycie, została ochrzczona 2 dni później i nadano jej imiona Stanisława Maria Józefa. Stasia wzrastała w atmosferze religijnej rodziny, która czynnie angażowała się w życie parafii. Dopóki Marianna była zdrowa, zapewniała dzieciom radosne i harmonijne dzieciństwo. Czas beztroski jednak dla Stasi i jej rodzeństwa szybko przeminął. Ponawiające się kłopoty finansowe, śmierć rocznej siostrzyczki, a wreszcie śmierć matki i – 2 lata później – śmierć ojca, drastycznie i nieodwracalnie położyły się cieniem na jej dzieciństwie. Wychowaniem chłopców Juliana (lat 14) i Ludwika (lat 8) zajęła się rodzina Nowakowskich, a dziewczynki Stasię i Janinę (lat 4) przygarnęły Siostry. W Szkole Ludowej prowadzonej przez Siostry Dominikanki w Nawojowej Stanisława uczyła się przedmiotów, wykazując się różnorakimi talentami i inteligencją. Jako wyróżniająca się uczennica została posłana przez siostry do Seminarium Nauczycielskiego w Nowym Sączu. 23 sierpnia 1916 roku, 17-letnia Stanisława opuściła Nawojową i w towarzystwie sióstr udających się na rekolekcje wyruszyła do Wielowsi, by w domu macierzystym Zgromadzenia wraz z 5 innymi kandydatkami rozpocząć postulat. Rok później, (3 sierpnia 1917) otrzymała biały habit i nowe imię: Maria Julia. Poniżej galeria zdjęć.

Czytaj także: Polska Noc Kabaretowa i Stand-up Festival 2024 już tego lata w Nowym Sączu

Źródło: Diecezja Tarnowska

Reklama