Są zarzuty w sprawie przywłaszczenia pieniędzy z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Newagu

Są zarzuty w sprawie przywłaszczenia pieniędzy z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Newagu

Wciąż trwa śledztwo w sprawie pieniędzy, które ,,zniknęły” z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej w sądeckim Newagu. O sprawie jako pierwsi informowaliśmy w listopadzie 2019 roku (więcej TUTAJ). Jak się teraz dowiedzieliśmy, dwóm osobom przedstawiono już zarzuty. Nie wykluczone jednak, że usłyszy je ktoś jeszcze.

– W sprawie wydano dwa postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchano dwóch podejrzanych. Zarzucono im przywłaszczenie sobie pieniędzy o znacznej wartości z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej Newagu  i uczynienie sobie z tego procederu stałego źródła dochodu – informuje w rozmowie z nami prokurator Tadeusz Cebo z Prokuratury Rejonowej w Gorlicach, która prowadzi postępowanie.

Jak dodaje, za takie przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Jednak z uwagi na uczynienie z procederu stałego źródła dochodu górna granica może być podniesiona do 15 lat więzienia.

Prokurator nie zdradza, kim są osoby, wobec których wystosowano zarzuty, czy są to mężczyźni czy też kobiety.

Sprawa wciąż jest w toku. Jeszcze nie wiadomo, czy ktoś oprócz tych dwóch osób usłyszy zarzuty. Jak zaznacza prokurator Cebo, nie jest to wykluczone, jednak decyzja na razie nie zapadła.

Kwota, o której mowa, to ponad 650 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że brak pieniędzy odkryto, gdy członkowie nowego zarządu Kasy i komisji rewizyjnej zaczęli analizować dokumenty z wcześniejszych lat.

Przeczytaj też inne artykuły związane ze sprawą:

Ogromna dziura w Kasie Zapomogowo-Pożyczkowej Newagu. Znamy kolejne szczegóły skandalu

Ciało 66-latka z Nowego Sącza znaleziono w Białymstoku

fot. ilustr. pixabay

 

Reklama