Przeczesują lasy w okolicach Berestu. Szukają człowieka, który wypalił połowę papierosa i zniknął bez śladu

Przeczesują lasy w okolicach Berestu. Szukają człowieka, który wypalił połowę papierosa i zniknął bez śladu

poszukiwania Krzysztofa Kroka

Wczoraj druhowie – ochotnicy z jednostek OSP działających w okolicach Krynicy i Łabowej, strażacy z Nowego Sącza i Krynicy, ratownicy GOPR i policjanci przeczesywali lasy w Bereście. Szukali Krzysztofa. Od tygodnia w sieci rozpowszechniane są apele o pomoc z poszukiwaniach 22-letniego mieszkańca Berestu, który zniknął w dziwnych okolicznościach w niedzielę 13 czerwca w środku nocy.

Wychodząc z domu powiedział swojej mamie – pani Lucynie, że idzie zapalić papierosa. Było pół godziny przed północą. Wypalił go do połowy i zniknął. Po kwadrancie mama Krzysztofa widząc, że nie ma go przed domem, zapytała sms-em gdzie jest.

Odpowiedział, że zaraz wróci. Mijały minuty, a nadal nie wracał, więc zaniepokojona mama napisała jeszcze raz. Odpisał: już idę. To była ostatnia wiadomość od niego” – pisze Anita Suchinska Miszczuk administrująca społecznością „Gdziekolwiek Jesteś” zaangażowaną w poszukiwania osób zaginionych.

W poniedziałek, 14 czerwca, około godziny 20. telefon zaginionego był jeszcze aktywny. Później zamilkł. Tego dnia Krzysztof miał pojawić się w pracy. Nie pojawił się. Spakowane rzeczy zostały w domu. Wychodząc miał przy sobie telefon i portfel. Nic więcej.

,,14 czerwca br.  o godz. 13:20  w Komisariacie Policji w Krynicy Zdroju rodzina złożyła zawiadomienie o zaginięciu mężczyzny, który wyszedł z domu 13 czerwca ok. godz. 23:30 i nie powrócił do miejsca zamieszkania ani nie nawiązał kontaktu. Obecnie trwają czynności poszukiwawcze” – informowała naszą redakcję podkomisarz Justyna Basiaga, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.

Z relacji bliskich wynika, że zaginiony nie miał wrogów, nie zwierzał się z żadnych problemów. Z jego wpisów na portalu społecznościowym można jednak wysnuć podejrzenie, że był przygnębiony. W ostatnich dniach maja podzielił się myślą: „nic tak nie niszczy człowieka od środka jak udawanie, że wszystko jest dobrze”.

Poszukiwania jak dotąd nie przyniosły żadnego efektu.

„Przeszukiwania były prowadzone w okolicy  Słonecznego Wzgórza w miejscowości Berest. Teren sprawdzano z użyciem GPS-u. Do poszukiwań z powietrza wykorzystano dron a drogi leśne i polne sprawdzono wykorzystując quady.  Po ośmiu godzinach poszukiwań nie odnaleziono zaginionej osoby” – relacjonują strażacy.

Rodzina zwróciła się z prośbą o pomoc do jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego.  Wskazał miejsca, które w jego opinii warto sprawdzić. Bliscy zaginionego  nadal apelują o pomoc do wszystkich, którzy chcą i mogą pomóc.

Mężczyzna ma około 175 centymetrów wzrostu, brodę i okulary. Jego znakiem szczególnym jest specyficzny sposób poruszania się wynikający z tego, że jedna noga jest nieco krótsza. W momencie, kiedy był widziany po raz ostatni, miał na sobie niebieską bluzę z kapturem zapinaną na suwak, czarny podkoszulek, ciemnoniebieskie jeansy i czarno- czerwone buty sportowe.  !!! AKTUALIZACJA w materiałach poniżej  !!!

—-> Szukali go przez tydzień. Znaleźli w niezamieszkałym budynku w sąsiedniej wsi

—> Koniec poszukiwań 22-latka z Berestu. Policja dziękuje za pomoc

 

zdjęcia: OSP Berest, OSP Mochnaczka Niżna, PSP Nowy Sącz, archiwum rodziny zaginionego

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama