Poznajcie uroki swojego regionu

Poznajcie uroki swojego regionu

            Cudze chwalicie, swego nie znacie – głosi stare powiedzenie i wiele w nim prawdy. Polacy chętnie wyjeżdżają na wakacje za granicę, mieszkańcy rejonów górskich podróżują nad morze i odwrotnie. Nie inaczej jest z sądeczanami, którzy czasem nie mają pojęcia, jakie skarby kryje ich własny region. Może czas to zmienić i postawić na wakacje u siebie?

            – Na Sądecczyźnie mamy właściwie wszystko, oprócz morza, chociaż jego namiastkę też znajdziemy, gdy pójdziemy do groty solnej – śmieje się Małgorzata Kalczyńska z Centrum Informacji Turystycznej w Nowym Sączu. – Mamy wszystko, co jest potrzebne osobie, która chce wypocząć: jezioro, lasy, góry, świetnie już działające szlaki rowerowe, plaże przy akwenach wodnych – wylicza.

Jak dodaje, plusem naszego regionu jest także bliska odległość na Słowację, czy w rejony tatrzańskie. – Trzeba również wspomnieć o dobrym jedzeniu, produktach regionalnych, którymi możemy się pochwalić oraz o korzystnych cenach – dodaje.

Ponadto wśród zalet Sądecczyzny Małgorzata Kalczyńska wymienia świetnie działające gospodarstwa agroturystyczne. Jak tłumaczy, obecnie zaobserwować można zmianę zapotrzebowania turystów. W dobie pandemii ludzie poszukują niewielkich domków, apartamentów, czy właśnie gospodarstw agroturystycznych, a nie dużych hoteli. W Polsce coraz bardziej rozwija się też turystyka kampingowa.

            – Przyjeżdża do nas też wielu rowerzystów, często całymi grupami. EuroVelo jest takim strzałem w dziesiątkę. Mapy rowerowe schodzą teraz u nas jak świeże bułeczki – zdradza Małgorzata Kalczyńska. – Widać wyraźnie, jak ten rodzaj turystyki się rozwija. W ramach VeloDunajec powstać mają miejsca przyjazne rowerzystom na Sądecczyźnie. Z aplikacji turysta będzie wiedział, gdzie może podjechać, przypiąć rower, gdzie może coś zjeść. Na trasie są też punkty serwisowe rowerów, czy też miejsca, gdzie można odpocząć, zrobić grilla.

            Choć wielu sądeczan nigdy nie odwiedziło tak sztandarowych miejsc naszego regionu jak choćby Miasteczko Galicyjskie, to mimo wszystko w weekendy czy dni wolne sporo osób podróżuje po okolicy.

            – Zauważyć można, że mieszkańcy Nowego Sącza chętnie wyjeżdżają w dalsze części regionu: odwiedzają Muszynę, Krynicę-Zdrój, wędrują po szlakach Beskidu Sądeckiego. Z kolei mieszkańcy obszarów wiejskich chętnie przyjeżdżają do miasta, by odpocząć właśnie tutaj, iść na lody, pospacerować po galeriach handlowych, a gdy były zamknięte, to posiedzieć na rynku – mówi przedstawicielka Centrum Informacji Turystycznej.

Nie zapominajmy, że epidemia koronawirusa to ciężki czas dla branży turystycznej, jak i kulturalnej. Pod znakiem zapytania są cykliczne imprezy, które do Nowego Sącza i na Sądecczyznę przyciągały tłumy. Część z nich już została odwołana, jak Święto Dzieci Gór, czy Jarmark św. Małgorzaty. Inne będą ograniczone ze względu na środki ostrożności. Na razie takie plany są na przykład wobec muzycznego festiwalu Pannonica w Barcicach. Jednak tak naprawdę sytuacja epidemiczna, jak i obostrzenia z nią związane, w każdej chwili mogą ulec zmianie. Wiadomo już, że w trasę wyruszy pociąg retro, który co roku jest sporą atrakcją w naszym regionie.

Ten rok jest naprawdę trudny dla turystyki i turystów. Już widzimy, że ilość turystów, która pojawia się w okolicach rynku Nowego Sącza, korzysta z informacji, czy odwiedza oddziały muzeum, jest mniejsza niż w tamtym roku. Epidemia cały czas jest, nie znikła, ale mimo wszystko ludzie jednak muszą gdzieś wyjść, odpocząć – stwierdza Małgorzata Kalczyńska. Może więc warto pozostać w wakacje na Sądecczyźnie i zwiedzić swoje okolice, lub, mieszkając w innych rejonach Polski, przyjechać tutaj i poznać uroki Beskidu Sądeckiego?

Przedstawiamy subiektywny wybór miejsc na Sądecczyźnie, które warto uwzględnić w swoich wyprawach – znajdziecie go w numerze – do bezpłatnego pobrania pod linkiem:

Reklama