Jak informowaliśmy wczoraj, trwają poszukiwania 66-letniego mieszkańca Nowego Sącza. W nocy działania służb zostały wstrzymane, ale od rana są kontynuowane. Pan Kazimierz wyszedł z domu, w którym mieszkał sam i pozostawił krótki list.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie mężczyzna opuścił miejsce zamieszkania, ale policjanci informują, że było to w okresie od soboty (23 listopada) od godziny 8:00 do niedzieli (24 listopada) do godziny 11:20.
Pan Kazimierz do tej pory nie powrócił i nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną.
Rysopis:
- wzrost ok. 175 cm,
- krępa budowa ciała,
- włosy siwe,
- duża, widoczna łysina,
- wąsy,
- oczy ciemne.
Jak informuje sierż. Monika Mordarska z KMP w Nowym Sączu – w dniu zaginięcia 66-latek mógł być ubrany w spodnie dżinsowe, ciemną kurtkę i buty trekkingowe. Zabrał ze sobą plecak w kolorze ciemnym.
– W razie posiadania jakichkolwiek informacji o miejscu pobytu zaginionego należy kontaktować się z Komendą Miejską Policji w Nowym Sączu (oficer dyżurny: tel. 18 442 46 30 / numer alarmowy: 112) lub z najbliższą jednostką Policji.
Mężczyzna zostawił w domu krótki list, który wczoraj odnaleźli jego najbliżsi. Miał w nim poinformować, że zamierza opuścić miejsce zamieszkania.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zaginiony to człowiek związany z poprzednimi władzami Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej firmy Newag. Wczoraj dotarła do nas nieoficjalna wiadomość dotycząca treści listu, który pozostawił. Mężczyzna miał w nim wyjaśnić, że nie radzi sobie z sytuacją związaną z tym, że został niesłusznie pomówiony o udział w procederze wyprowadzenia pieniędzy z Kasy. Więcej TUTAJ.
fot. KMP w Nowym Sączu