Droga wojewódzka nr 971, biegnąca przez Milik, jest zamknięta do odwołania. Pozostaje objazd przez Słowację i Nowy Sącz. Powodem nagłej decyzji zarządcy trasy są skały, które w wigilijny wieczór zaczęły staczać się ze zbocza wprost na jezdnię. Kiedy ogromne kamienie spadały na asfalt, drogą przejeżdżał akurat Ford Focus. Auto zostało poważnie uszkodzone.
O godzinie 16.36 strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Krynicy Zdroju oraz druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Muszynie zostali wezwani do Milika. Okazało się, że na środku drogi wojewódzkiej leży głaz szeroki na 2 metry, długi na 3 i wysoki na 70 centymetrów. Dodatkowo istniało (i nadal istnieje) ryzyko, że osuną się kolejne kamienie ze zbocza skalnego mierzącego 10 metrów.
Kiedy strażacy przybyli na miejsce, zauważyli, że w odległości 20 metrów od fragmentu skały, który stoczył się na jezdnię stoi uszkodzony samochód osobowy. Ford Focus miał zniszczoną maskę, zderzak i układ jezdny, czyli koła, osie, zawieszenie, mosty napędowe. Na szczęście kierowca pojazdu nie został poszkodowany. Samochód został zabrany przez pracowników pomocy drogowej na lawetę.
Ruszyło osuwisko
W wigilijny wieczór do Milika przyjechali pracownicy Urzędu Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Muszyna. Wcześniej zorganizowali koparkę, która usuwała olbrzymi głaz z jezdni na pobocze. W tym samym czasie strażacy pozbywali się z drogi mniejszych kamieni. Na miejsce osuwiska przyjechali wkrótce burmistrz Jan Golba i jego zastępca – Włodzimierz Tokarczyk. O zaistniałej sytuacji poinformowano Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie.
Trzeba było działać szybko, aby nie narażać na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia kolejnych kierowców. Policja wstrzymała ruch, a drogowcy zajęli się odpowiednim oznakowaniem osuwiska. Zarządca drogi nie miał żadnej wątpliwości, co robić. Odcinek trasy zagrożony osuwiskiem, został zamknięty do odwołania. Ustawiono tablice informacyjne o zamknięciu drogi wojewódzkiej nr 971 od strony Muszyny.
Działania strażaków trwały niemal do godz. 22. Policjanci zostali na miejscu jeszcze dłużej.
Aktualizacja 25 grudnia: droga jest już przejezdna, ale trzeba się liczyć z utrudnieniami.