Palący problem. Od publikacji rankingów nie ubędzie starych pieców

Palący problem. Od publikacji rankingów nie ubędzie starych pieców

Rozmowa z Grzegorzem Tabaszem, dyrektorem Wydziału Środowiska w Nowym Sączu

– Główny Inspektorat Środowiska ostatnio niemal codziennie informuje o złym stanie powietrza w Nowym Sączu. Polski Alarm Smogowy z kolei w opublikowanym właśnie raporcie na podstawie danych Państwowego Monitoringu Środowiska ujmuje nasze miasto wśród 15 najbardziej zanieczyszczonych pod względem tego, czym oddychamy, w Polsce.  Co roku w sezonie grzewczym powtarzamy to samo i jakoś poprawy nie czuć. Czy nic się z tym nie robi?

– W naszym wydziale też zaczynamy dzień od sprawdzenia wskaźników Państwowego Monitoringu Środowiska. Występują u nas dni z tak zwanymi przekroczeniami stężenia pyłów PM10. W 2018 roku tych dni było 89, w 2019 – 71, a w tym roku do grudnia – 55. Widać więc wyraźnie tendencję spadkową, więc mówienie, że nic się z tym nie robi jest krzywdzące.

– Te wskaźniki plasują Nowy Sącz w rankingu PAS na 9. miejscu w Polsce.

– Nie przywiązuję się do żadnych rankingów. Od publikacji wyników jakiegokolwiek rankingu jeszcze nie ubyło żadnego starego pieca. Nie wiem, czemu one mają służyć. To przecież już nie są czasy, kiedy samorządy twierdziły, że zjawisko smogu nie istnieje, a sieć Państwowego Monitoringu Środowiskowego przekazuje zafałszowane dane. Reliktem tego myślenia były pomierniki pyłów zamontowane w różnych częściach miasta, które w tym roku zlikwidowaliśmy. Smog był, jest i pewnie jakiś czas będzie. Jak długo, pewnie powiem za chwilę. Ranking ładnie wygląda medialnie, ale wcale nie oznacza, że samorządy stoją i patrzą tylko na jego wyniki. I tylko dlatego, że jakieś miasto zostanie w nim ujęte, władze natychmiast biorą się do pracy. Otóż my nad tym problemem intensywnie pracujemy.

– To jak długo smog z nami będzie? (…)

Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym numerze „Dobrego Tygodnika Sądeckiego” pod linkiem:

Reklama