Osiedle Chruślice ma nowego przewodniczącego i zarząd. To nie jedyne zmiany

Osiedle Chruślice ma nowego przewodniczącego i zarząd. To nie jedyne zmiany

osiedle Chruślice, zarząd osiedla Chruślice, przewodniczący osiedla Chruślice

Na osiedlu Chruślice zmienił się zarówno przewodniczący, jak i skład całego zarządu. Po ponad 25 latach Józef Bocheński nie zdecydował się ponownie kandydować na szefa osiedla. Jego następcą został radny miejski Leszek Gieniec. Frekwencja była dwukrotnie wyższa niż podczas wcześniejszych wyborów na osiedlu.

Zazwyczaj na spotkaniach sprawozdawczo-wyborczych pojawiało się między 30, a 40 osób. Wczoraj, 21 czerwca, w głosowaniu wzięło udział około 90 mieszkańców. Mimo, iż na osiedlu mówiło się o kilku kandydatach, którzy będą starać się o funkcję przewodniczącego, ostatecznie wystartował jeden – radny Leszek Gieniec. Oddano na niego 79 głosów ważnych (9 kart było nieważnych). Poparł go także były szef osiedla.

– Nikt nie kontrkandydował, bo rekomendowałem najbardziej kompetentną osobę – stwierdza Józef Bocheński, były szef osiedla. Jak dodaje, przez lata jego kadencji udało się zrobić w części dzielnicy oświetlenie, jak i kanalizację.

Zarząd osiedla nie tylko został całkowicie zmieniony, ale także powiększony do składu siedmioosobowego, licząc z przewodniczącym. Nowy szef osiedla Leszek Gieniec w rozmowie z naszą redakcją zdradza, że marzył, aby wybrano do zarządu osoby z każdego zakątka osiedla, bo wprawdzie nie jest ono szczególnie liczne, ale za to rozległe, ciągnące się od granicy z Piątkową po ulicę Grabową. To się udało. Mieszkańcy wybrali do zarządu osoby z różnych części osiedla. Zatem nowy zespół stanowią: Monika Mróz (70 głosów), Anna Zielińska (73 glosy), Martyna Węglowska (65 głosów), Stanisław Banach (51 głosów), Dariusz Jasiński (68 głosów), Marcin Bocheński (68 głosów).

Pierwsze zebranie nowego zarządu odbędzie się w najbliższy piątek. Członkowie będą dyskutować o planach rozwoju osiedla.

– Już podczas spotkania wyborczego i wyborów mnóstwo mieszkańców zgłaszało problemy, zapotrzebowania, jak i również dzieliło się sugestiami odnoście rozwoju osiedla. Trzeba to wszystko zebrać w jedną całość i rozważyć kolejność, możliwości i system działania – zaznacza przewodniczący Leszek Gieniec.

Nowy szef przypomina, że na osiedlu jest spory problem, bo większość gruntów należy do prywatnych osób, więc kwestie inwestycyjne są bardzo mocno ograniczone.

– Będziemy starać się zajmować kwestiami infrastrukturalnymi. Również bardzo zależy mi na tym, aby zadbać o aktywizację młodzieży, integrację społeczną, zbliżenie się ludzi do siebie i zainteresowanie problemami osiedla. W piątek będziemy pracować również nad tym, aby umożliwić mieszańcom łatwy kontakt z zarządem – dodaje Leszek Gieniec.

Radny miejski wyznaje, że nie obiecał mieszkańcom, że uda się rozwiązać wszystkie problemy osiedla, ale zadeklarował, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby zdziałać jak najwięcej.

Co ciekawe, byłym członkom zarządu, jak i przewodniczącemu zaproponowano członkostwo w tzw. Radzie Senioralnej. Ma to być ukłon i wyraz szacunku za pracę, jaką przez lata zrobili dla osiedla.

– Mają ogromne doświadczenie i wiedze o tym, co się działo na osiedlu. Myślę, że utworzenie Rady Senioralnej, to dobry pomysł – zaznacza radny Leszek Gieniec.

Fot. arch. dts24.pl

Reklama