Nowy Sącz. Młoda gwiazda kolarstwa. Patryk Marcinkowski rośnie w siłę [ZDJĘCIA]

Nowy Sącz. Młoda gwiazda kolarstwa. Patryk Marcinkowski rośnie w siłę [ZDJĘCIA]

– Najważniejsze jest to, aby cały czas iść do przodu, albo po prostu się nie cofać – mówi Patryk Marcinkowski w rozmowie z naszą redakcją. 21-letni kolarz z Nowego Sącza nie daje o sobie zapomnieć. Rok temu zajął 2. miejsce podczas Tour de Pologne Amatorów w Arłamowie. Obecnie jest już zawodowym kolarzem działającym w klubie TC Chrobry SCOTT Głogów. Prężnie rozwija swoją karierę.  W tym sezonie brał udział już w 30 wyścigach!

Międzynarodowy Wyścig Przyjaźni Polsko-Ukraińskiej

Najświeższym osiągnięciem Patryka Marcinkowskiego jest udział w 67. edycji Międzynarodowego Wyścigu Przyjaźni Polsko-Ukraińskiej, który miał miejsce w Zamościu. Zawody trwały cztery dni (8-11 sierpnia 2023) i składały się z pięciu etapów. Udział wzięło ponad 90 zawodników.

Jak zaznacza Patryk, pierwszy etap był dla niego dosyć wymagający jednak zdołał zakończyć go na 25. miejscu, nie ponosząc przy tym większych strat. Kolejny etap stanowił tzw. czasówkę, którą kolarz skończył plasując się na 18. pozycji. Następne etapy ukończył na miejscach 14 i 18. Czwarty dzień okazał się być najcięższym.

Już na około 15 kilometrze doznałem defektu. Jednak dzięki szybkiej pomocy od naszego samochodu technicznego mogłem ruszyć dalej. Mimo to wciąż miałem 10 kilometrów opóźnienia za peletonem. Dlatego, gdy do niego dotarłem postanowiłem od razu zaatakować. Współpraca nie układała się za dobrze więc gdy zaatakowało dwóch chłopaków ja dołączyłem do nich. Do mety dojechaliśmy już we trzech utrzymując przy tym około minutową przewagę nad peletonem – opisuje Patryk Marcinkowski w rozmowie z portalem DTS24.

Kolarz zakończył wyścig plasując się na 3. miejscu. Natomiast w klasyfikacji generalnej awansował z miejsca trzynastego na siódme.

Patryk Marcinkowski, młoda gwiazda kolarstwa?

Ma 21 lat, ukończył Zespół Szkół Ekonomicznych w Nowym Sączu. Chwilowo pracował w sklepie rowerowym AMP Bike. Obecnie kolarstwu oddaje się bez reszty… choć przed tą pasją była jeszcze inna.

Od szóstego roku życia grałem w piłkę nożną. Podczas jednych z badań wydolnościowych lekarz powiedział mi, że powinienem bardziej zainteresować się uprawianiem sportów wytrzymałościowych. W tym czasie dużo jeździłem  z moim kolegą na rowerze, zawsze też lubiliśmy razem oglądać wyścigi więc pomyślałem, że postawię na kolarstwo szosowe – opowiada Patryk.

Tym sposobem około siedem lat temu (jako czternastolatek) zaczął traktować kolarstwo na poważnie. Pierwszy trener z jakim miał do czynienia, nie sprostał jego oczekiwaniom.

Obecnie od roku trenuję w klubie TC Chrobry SCOTT Głogów. Wcześniej przez półtora roku ścigałem się amatorsko. Spowodowane to było trudnościami w znalezieniu klubu. Natomiast po tym jak zacząłem ścigać się amatorsko to udało mi się uzyskać kilka zadowalających wyników. Po tym pomyślałem, że warto iść dalej. W klubie TC Chrobry dostałem bardzo duża pomoc od trenera i nasza współpraca układa się pomyślnie. Nie mogę narzekać – zaznacza kolarz.

Nadzór nad kolarzem sprawuje dyrektor klubu Bolesław Bałd. Trenuje pod okiem swojego prywatnego trenera Arkadiusza Koguta.

Treningi mam praktycznie przez cały czas indywidualne. Nie muszę dojeżdżać do Głogowa, natomiast zarówno dyrektor sportowy jak i trener mają wgląd w każdy mój trening. Można powiedzieć, że ćwiczę sześć razy w tygodniu. Natomiast z czasem przeznaczonym na pojedynczy trening bywa różnie. Czasami jeżdżę 1,5 godziny żeby się rozjechać, a czasami jadę 5 godzin przez górzysty teren, razem z wymagającymi ćwiczeniami, bywa że i w mało sprzyjających warunkach atmosferycznych – mówi Patryk w rozmowie z naszą redakcją.

Intensywny sezon

Jak zaznacza, od początku sezonu brał już udział w 30 wyścigach. – W okresie od kwietnia do końca maja praktycznie co tydzień braliśmy udział w wyścigach. Był to intensywny czas, a na wyścigach pojawiali się mocni zawodnicy. W jednym z nich miałem okazję ścigać się z Dawidem Kwiatkowskim – dodaje.

Kolarstwu oddaje się bez reszty

Najbardziej zadowolony jestem z tego, że cały czas widzę postęp. Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, aby cały czas iść do przodu, albo po prostu się nie cofać. Są dni gdy się nie chce, jednak gdy przezwycięży się swoje słabości to człowiek nie chce przestawać – zaznacza. Kolarskim wzorem Patryka, pod wieloma względami jest Alberto Contator (hiszpański kolarz szosowy), który jako jeden z siedmiu w historii wygrał trzy Wielkie Toury, czyli Tour de France, Giro d’Italia oraz Vuelta a España. Jego podejście do kolarstwa to coś, co 21-latek ceni sobie najbardziej.

Ogromne wsparcie

Patryk Marcinkowski podkreśla, że na każdym kroku otrzymuje ogromne wsparcie od swojej rodziny. – Największe wsparcie otrzymuję od rodziców. Jest ono nieocenione zarówno pod względem finansowym jak i pocieszeniem gdy wyścig nie pójdzie po mojej myśli. Gdy dwa lata temu miałem wypadek, podczas którego wjechał we mnie samochód i w skutek czego później miałem obawy przed ponownym wejściem na rower, okazali mi ogromne wsparcie. Oczywiście, moja siostra również bardzo mnie wspiera i często towarzyszy mi podczas wyścigów – podkreśla.

Co dalej?

Przede wszystkim, jeśli zdołam, chcę podpisać kontrakt z grupą zawodową. Nie skupiam się na konkretnych wyścigach. Chcę walczyć na każdych. Wiadomo, że niektóre są bardziej pode mnie, a inne mniej. Jednak na każdym daję z siebie wszystko i staram się zająć jak najwyższe miejsce – podsumowuje Patryk Marcinkowski w specjalnej rozmowie z portalem DTS24.

Fot. archiwum prywatne Patryka Marcinkowskiego

Czytaj też: Plejada gwiazd KSW na sądeckim Rynku. Strefa Kibica i ceremonia ważenia [FOTORELACJA]

Reklama