Nowy Sącz. Kłamliwy felieton anonima. Sądeccy radni i przesłuchania, których nie było

Nowy Sącz. Kłamliwy felieton anonima. Sądeccy radni i przesłuchania, których nie było

Kraków

W miniony piątek (15 marca) na jednym z lokalnych portali internetowych o nazwie MiastoNS ukazał się anonimowy felieton pod tytułem: „O podróżach radnych z Nowego Sącza do Krakowa, czyli jak to z przesłuchaniami bywa”. Postawione tam tezy były na tyle istotne w kwestii informowania opinii publicznej, że postanowiliśmy je zweryfikować z rzeczywistością. W felietonie wymieniono wiele nazwisk i postawiono tezę, że sądeccy radni miejscy w dniu 15 i 18 marca (miniony piątek i poniedziałek) będą „mknąć w stronę Krakowa” do Komendy Wojewódzkiej Policji.

Już na wstępnie należy zaznaczyć, że zweryfikowane przez nas informacje świadczą o tym, że anonimowy felietonista portalu MiastoNS wprowadził opinię publiczną w błąd. Poniżej to udowodnimy. Wcześniej jednak cytujemy kluczowe fragmenty. Anonimowy felietonista przekazał opinii publicznej takie oto tezy a potem także hipotezy:

Dziś, czyli w piątek 15 marca oraz w poniedziałek 18 marca będą mknąć w stronę Krakowa i z powrotem samochody naszych miejskich radnych. Tę kilkugodzinną wycieczkę do stolicy Małopolski „zawdzięczają” oni wezwaniu w charakterze świadków na przesłuchania w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. „Zaproszenie” wystosowane przez tamtejszy Wydział Przestępczości Gospodarczej dotyczy przestępstwa z paragrafu 296 Kodeksu Karnego, czyli wyrządzenie znacznej szkody majątkowej związane z nadużyciem uprawnień lub niedopełnieniem obowiązku w zakresie zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą innego podmiotu.

I dalej:

Popuśćmy, więc wodze fantazji w tym miejscu. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością możemy założyć, że do rozmowy ze śledczymi bardzo dokładnie przygotowali, bądź jeszcze przygotowują się radna Teresa Cabała oraz radny Józef Hojnor. Jesteśmy pewni, że dokładnie opiszą oni sposób procedowania uchwał oraz przedstawią analizę stanu faktycznego, nie pomijając żadnego aspektu tej lekko zalatującej sprawy. Jesteśmy ciekawi, czy tak samo solidnie do rozmowy będą przygotowani na przykład radni: Wojciech Piech i Michał Kądziołka, czy raczej potraktują to jako konieczność odbębnienia mało przyjemnego obowiązku.

I dalej:

Z drugiej strony możemy założyć, że zeznania przedstawicieli Koalicji Nieudaczników w osobach radnych: Jakuba Prokopowicza, Leszka Gieńca, czy Krzysztofa Ziaji będą zbliżone do siebie. Pełne zapewnień o transparentności procesu decyzyjnego przy wyborze wykonawcy, tudzież samej realizacji tej nieszczęsnej inwestycji. Co najwyżej, gdy pojawią się ciut trudniejsze pytania pewność siebie zastąpi jąkanie, zasłanianie się niewiedzą oraz czerwień uszy i policzków.

I dalej:

Oczywiście z tej konwencji wyłamie się radny Maciej Prostko (…) Podejrzewamy, że analogicznie będzie w przypadku radnego Leszka Zegzdy oraz przewodniczącego Rady Miasta Krzysztofa Głuca.

Anonimowy felietonista spuentował:

Wszystkim życzymy szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu w rodzinne strony.

Portal DTS24 weryfikuje
W dniu dzisiejszym podjęliśmy kontakt z wszystkimi radnymi Nowego Sącza, aby ustalić, czy w dniu 15 bądź 18 marca (lub jakimkolwiek innym dniu marca) faktycznie byli przesłuchiwani w charakterze świadka w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Oto co usłyszeliśmy od radnych:
1. Krzysztof Ziaja: Nie byłem, nie było żadnego wezwania
2. Leszek Zegzda: Nie miałem wezwania, nie byłem
3. Krystyna Witkowska: Nie miałam wezwania, nie byłam
4. Maciej Prostko: Nie było wezwania, nie byłem
5. Maciej Rogóż: Nie miałem wezwania, nie byłem
6. Jakub Prokopowicz: Oczywiście, że nie byłem, nie było wezwania
7. Andrzej Pancerz: Nieprawdziwe informacje, nie było wezwania, nie byłem
8. Grzegorz Ledziński: Nie miałem wezwania, nie byłem
9. Józef Hojnor: Nie byłem (nie otrzymał wezwania)
10. Grzegorz Fecko: Nie byłem (nie otrzymał wezwania)
11. Barbara Jurowicz: Dowiedziałam się z internetu o tym. Nie byłam, nie było wezwania.
12. Leszek Gieniec: Nie miałem żadnej informacji, nie byłem
13: Tadeusz Gajdosz: Nie byłem, nie było wezwania
14: Krzysztof Dyrek: Nie był (informacja potwierdzona we własnym zakresie)
15: Dawid Dumana: Nie było wezwania, nie byłem
16: Artur Czernecki: W tamte dni to ja byłem do spowiedzi u księdza a nie na policji. Nie było wezwania, nie byłem
17: Krzysztof Głuc: Nie był (informacja potwierdzona we własnym zakresie)
18: Janusz Kwiatkowski: Nie był (informacja potwierdzona we własnym zakresie)
19: Iwona Mularczyk: Nie, nie byłam
20: Wojciech Piech: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam
21: Michał Kądziołka: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam
22: Ilona Orzeł: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam
23: Teresa Cabała: Potwierdzam, że byłam, ale nie 15 i nie 18 marca a we czwartek 14 marca.

Reasumując. Przesłuchiwanymi osobami byli: Teresa Cabała, oraz jak sami ustaliliśmy: Michał Kądziołka, Wojciech Piech oraz Ilona Orzeł (choć ta trójka w oficjalnej wersji nie zaprzeczyła ani nie potwierdziła).

Skontaktowaliśmy się z KWP Kraków. Rzecznik Katarzyna Cisło odesłała nas w tej sprawie do Prokuratury Rejonowej w Muszynie. Rzecz jasna wysłaliśmy zapytanie do Prokuratury Rejonowej w Muszynie.

Propaganda, anonimy, wprowadzanie opinii publicznej w błąd
Po zweryfikowaniu treści felietonu z rzeczywistością, przekazujemy wszystkim mieszkańcom Nowego Sącza, że anonimowy felieton zawiera nieprawdę. Miejscy radni, których nazwiska w tekście wymieniono, nie mknęli 15 i 18 marca do Krakowa. Ciekawostką jest za to fakt, że mknęła tam na przykład Teresa Cabała (i to we czwartek 14 marca). Zastanawiające jest zatem to, że anonim podpisany jako Dr Hyde and Mr Jekyll bardzo szybko wiedział o tej części przesłuchań. I używając socjotechnicznych zabiegów śmiał w dniu 15 marca (piątek) napisać: „Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością możemy założyć, że do rozmowy ze śledczymi bardzo dokładnie przygotowali, bądź jeszcze przygotowują się radna Teresa Cabała (…)” – wiedząc zapewne, że ona sama była zeznawać dzień wcześniej. Niezwykle szybko anonimowy felietonista zebrał tak istotne i ważne informacje. Skąd o nich wiedział?

Ale jeszcze bardziej bezczelnym zabiegiem socjotechnicznym było ubranie felietonu w takie słowa, które sugerują, jakoby cała reszta też miała do Krakowa „mknąć”. Przykład: „Nie mamy pewności, czy wszyscy miejscy radni zostali wezwani na przesłuchania, lecz wygląda na to, że tak właśnie się stało. A jeśli tak, to bardzo nas ciekawi, co kołacze się w głowach, co poniektórych z nich.”

Anonimowy felietonista napisał tekst o czymś co nie istnieje. Anonimowy felietonista zasugerował także czyjąś winę, używając zdania: „Bardzo nas ciekawi jak bardzo spoceni i spięci będą, jadąc teraz na Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie i jakie myśli będą im towarzyszyć w drodze powrotnej”.  Tym samym informujemy raz jeszcze: na komendę do Krakowa pojechali: Michał Kądziołka, Wojciech Piech, Ilona Orzeł i Teresa Cabała (Iwona Mularczyk ma inny termin). Informujemy również, że nikt nie jest oskarżony i nikt nie występuje nawet w charakterze podejrzanego.

Nie odpowiemy na pytanie skąd anonim wiedział o przesłuchaniach czwórki radnych Prawa i Sprawiedliwości. Nie wiemy też dlaczego zdecydował się napisać nieprawdziwy felieton. Ale wiemy za to o rzeczach, które w tej kwestii mogą być pomocne. Oto one:

Portal MiastoNS wydawany jest przez RK Trading Sp. z o.o i jak wynika z KRS (stan na dzień dzisiejszy) właścicielem jest osoba publiczna, czyli Rafał Kmak – niedoszły kandydat na wójta gminy Chełmiec z poparcia Prawa i Sprawiedliwości. Należy w tym miejscu dodać, że Rafał Kmak piastuje stanowisko na państwowej posadzie w Wojewódzkim Urzędzie Pracy a jego szefem jest radny Michał Kądziołka, który w Wojewódzkim Urzędzie pracy jest dyrektorem. Portal MiastoNS powstał, gdy prezydentem Nowego Sącza był Ryszard Nowak (wówczas Prawo i Sprawiedliwość). Św. pamięci Henryk Szewczyk tak w 2014 roku podsumował działalność MiastaNS: „W ratuszowej tubie propagandowej, tygodniku Miasto NS, szaleje niejaki Rafał Kmak, człowiek od czarnej roboty prezydenta Nowaka. (…) Tak, tak Drogi Czytelniku. Za Twoje pieniądze wydawany jest ów periodyk, bo to jest układ perfekcyjny: przeciwnicy Nowaka finansują gazetę Nowaka, jak w Związku Radzieckim” (za: sądeczanin.info). Należy także wspomnieć, że radny Michał Kądziołka, który zatrudnia Rafała Kmaka był prawą ręką Ryszarda Nowaka (ta sama partia), a w wywiadzie dla DTS24 wypowiedział się następująco: „Nie wiem, czy jestem prawą ręką, ale na pewno bardzo dobrze mi się współpracuje z panem prezydentem Nowakiem. Cieszę się, że mogę się od niego uczyć. To mój najlepszy polityczny wzór, na jaki trafiłem dotychczas.”

I to by było na tyle. Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, dlaczego mieszkańcy Nowego Sącza dostają anonimowe felietony zawierające nieprawdę, odsyłamy do właściciela portalu MiastoNS. Portal DTS24 z kolei służy informacjami sprawdzonymi i faktycznymi, co też czynimy powyżej.

Fot. DTS24 (główne) / gov.pl (okienko)

Reklama