Nowy Sącz. Ale jazz! – Sanah w Parku Strzeleckim

Amfiteatr Parku Strzeleckiego wypełnił się po brzegi. Czyja to zasługa? Rzecz jasna wspaniałej Sanah, która wystąpiła 2 lipca w Nowym Sączu w ramach #NoSory Tour.

Tego dnia nie mogli się doczekać wszyscy fani Sanah – 02.07.2021r. godz. 19:00. Bilety sprzedawały się jak świeże bułeczki, więc ludzi rzeczywiście przyszło mnóstwo. Na szczęście w kolejce nie trzeba było stać długo. Przy wejściu należało pokazać zawartość torebki/plecaka no i oczywiście bilet.

Koncert zaczął się kwadransik po 19. Sanah weszła na scenę, śpiewając „Kapela gra”. Potem przywitała się ze wszystkimi: „Siema Nowy Sącz! Hej! Hej!”. Śpiewała największe hity ze swoich dwóch płyt Królowa dram i Irenka. Były to m.in. Melodia, Szampan, Siebie zapytasz, 2:00, etc. (na disco) i tytułowe No sory. Usłyszeliśmy również Oto cała ja, Koronki, Warcaby, czy BUJDA – większa!

Sanah wyglądała przepięknie w bajkowej fioletowej sukience. Jej statyw był udekorowany bukietem kolorowych kwiatów. Artystka śpiewała, tańczyła, ale również grała na fortepianie i skrzypcach. Dwa tygodnie temu na Instagramie oficjalnie ogłosiła, że została magistrem sztuki.

Atmosfera była naprawdę świetna. Każdy bawił się jak lubił. Wiadomo, że ludzie głównie tańczyli i skakali, ale znaleźli się i tacy, którzy chcieli sobie na spokojnie siedzieć i słuchać. Teksty na pamięć znali niemalże wszyscy, więc calutka widownia głośnio śpiewała.

Na początku koncertu wydarzyło się jeszcze coś fajnego. Jedna dziewczyna stojąca pod sceną powiedziała, że ma urodziny. Wtedy Sanah wraz z zespołem zaśpiewali dla niej Sto lat. To taka zabawna anegdotka, która dokładnie obrazuje luz i dobrą zabawę podczas koncertu.

Zapraszamy również do przeczytania o Hip Hop Festiwal. Relacja DTS YOUNG.