Nie żyje kajakarz i podróżnik Aleksander Doba. Przypominamy jego odwiedziny na Sądecczyźnie

Nie żyje kajakarz i podróżnik Aleksander Doba. Przypominamy jego odwiedziny na Sądecczyźnie

Wczoraj (22 lutego) zakończył swoją doczesną podróż Aleksander Doba – kajakarz i podróżnik który jako pierwszy w historii  samotnie przepłynął kajakiem Atlantyk z kontynentu na kontynent. Miał 74 lata. Dramatyczną informację przekazali dziś jego bliscy.

„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro, spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki” – napisano na oficjalnym profilu facebookowym Aleksandra Doby.

Podróżnik urodził się 9 września 1946 r. Do 1975 mieszkał w Swarzędzu koło Poznania. Ukończył Politechnikę Poznańską, a w 1975 roku osiedlił się z rodziną w Policach. Turystykę kajakową zaczął uprawiać w 1980 r. W 1989 r. przepłynął Polskę „po przekątnej” – z Przemyśla do Świnoujścia, pokonując dystans 1189 km. Wśród jego osiągnięć jest też samotne przepłynięcie Bałtyku „z Polic do Polic” w 80 dni, bez zawijania do zatok na dystansie 4227 km. Trzykrotnie samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki. Latał też na szybowcach i skakał ze spadochronem. Został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Dwukrotnie towarzyszyliśmy mu w spotkaniach z sądecką publicznością.

W 2017 roku sądeczanie mieli okazji wysłuchać jego podróżniczych opowieści w  nowosądeckim Miasteczku Galicyjskim oraz w Brainville, gdzie wygłosił konferencję na zaproszenie wydawnictwa RTCK.

W 2020 roku wziął udział w wydarzeniu Eco Event w hotelu Heron Live w Siennej. Prezentował  zdjęcia oraz filmy ze swoich podróży, ilustrujące jak człowiek niszczy życie na Ziemi.

zdjęcia: archiwum dts24;Klaudia Kulak i archiwum Fundacji Horyzont

Reklama