Na kierunku lekarskim w ANS 50 miejsc. ,,Olbrzymie wyzwanie i nobilitacja’’

Na kierunku lekarskim w ANS 50 miejsc. ,,Olbrzymie wyzwanie i nobilitacja’’

My stawiamy na rozwój tych wielkich Collegium Medicum, tych prestiżowych, które funkcjonują od wieku lat, ale także tych małych, prężnych ośrodków, które będą kształciły równie cennych i wartościowych lekarzy”- podkreśla Patryk Wicher, poseł na sejm RP, członek sejmowej komisji zdrowia.

Jak już informowaliśmy na naszych łamach, 5 lipca Akademia Nauk Stosowanych otrzymała od Ministra Edukacji i Nauki – Przemysława Czarnka, pozwolenie na prowadzenie kierunku lekarskiego (więcej o tym przeczytasz tutaj). Wcześnie uczelnia otrzymała również pozytywną opinię Ministra Zdrowia, który w oparciu o dokumentację oraz wizytację uczelni mil okazję przyjrzeć się jej infrastrukturze i temu jak uczelnia jest przygotowana do poprowadzenia kierunku lekarskiego w swych murach.

Akademia Nauk Stosowanych już od kilkunastu lat prowadzi kształcenie w Wydziale Nauk o Zdrowiu na kierunkach medycznych (pielęgniarstwo pierwszego i drugiego  stopnia, ratownictwo medyczne oraz dietetyka). Rektor dr hab. inż. Mariusz Cygnar podkreśla, że pozwala to pod względem infrastrukturalnym prowadzić kierunek lekarski i zaznacza, że od kilku lat budowano infrastrukturę właśnie pod tym kątem.

Dlatego też możemy dzisiaj z podniesioną głową mówić, że jesteśmy w pełni przygotowani do prowadzenia tego kierunku pod względem infrastrukturalnym oraz pod względem kadry  naukowej, badawczej jak i dydaktycznej. To naprawdę wielki sukces dla naszej uczelni. To zwieńczenie tych 25 lat funkcjonowania. Ten finał, moim zdaniem, jest zwieńczeniem tego trudu, który uczelnia przez te 25 lat dźwiga. Myślę, że to jest nasz atut, który pozwala nam rosnąć w siłę i jesteśmy uczelnią, którą warto inwestować, w której warto się uczyć, a ten nasz potencjał naprawdę jest bardzo duży – zaznacza rektor.

Gospodarz uczeni jest przekonany, że nie tylko dla Sądecczyzny, ale i całego kraju otwarcie kierunku lekarskiego na ANS jest istotne, gdyż w Polsce potrzeba kadry medycznej, a zwłaszcza lekarzy.

– Mamy nadzieję, że przyczynimy się do zwiększenia tej liczby, a poziom wykształcenia i przygotowania naprawdę będzie taki wysoki jak w każdej innej uczelni, która prowadzi kierunek lekarski – zapewnia prof. Mariusz Cygnar.

Jak będzie wyglądał kierunek lekarski na ANS?

Jest to niezwykle trudny kierunek i niezwykle trudny temat, bo kształcimy osoby, które będą się nami opiekować. Mamy już doświadczenie jeśli chodzi o kształcenie w innych kierunkach medycznych, więc je kontynuujemy – zaznacza dziekan wydziału nauk o zdrowiu dr hab. n.med. Ryszard Gajdosz, prof. ANS.

Władze ANS podpisały porozumienie z Uniwersytetem Radomskim, gdzie będą się odbywać zajęcia na pierwszym i drugim semestrze. Każdy czwartek na radomskiej uczelni będzie przeznaczony dla studentów ANS. Będą tam uczyć się anatomii. Wszelkie koszty związane z dojazdem zostaną pokryte ze środków uczelni.

Wszystkie inne przedmioty będą realizowane w obrębie naszego regionu. Część kliniczna edukacji prowadzona będzie w szpitalach w: Nowym Sączu, Limanowej, Krynicy-Zdroju, czy Gorlicach. Jest to dla nas duże wyzwanie. Podjęliśmy się go i zrobimy wszystko, aby wykonywać to jak najlepiej. Jeśli za rok, czy dwa będziemy mieć wizytację, to udowodnimy, że pewne zastrzeżenia, uwagi zostały zrealizowane – został wybudowany budynek kliniczny, to nie jest tylko prosektorium, to jest całość sześciokondygnacyjnego budynku do rożnych celów na kierunkach lekarskich, ale i również poza lekarskich” – wyjaśnia dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu prof. Ryszard Gajdosz.

Nowy budynek znajdować się ma przy ulicy Kościuszki obok kampusu sportowo-dydaktycznego. Na jego poczet zlikwidowany zostanie jeden kort tenisowy. Jego wnętrze ma zawierać: wspomniane już prosektorium, sale wykładowe, centrum mikrobiologii (mające służyć studentom ale i całemu regionowi, aby mogło zarabiać), salę operacyjną i porodową, aule wykładowe oraz laboratoria, jak i wszelki sprzęt wymagany przy prowadzeniu kierunku lekarskiego.

Całość budowy ma wynieść 3,5 tysięcy m² – i jak zostało to pokreślone podczas dzisiejszej konferencji prasowej – infrastruktura tworzona będzie nie tylko pod kątem kierunku lekarskiego, ale także z myślą o kierunku położnictwo oraz dietetyka drugiego stopnia, o które chce się postarać uczelnia.

Koszt budowy jest na ten moment trudny do oszacowana. 6 września kończy się umowa o przygotowanie koncepcji, a następnie wyłoniona zostanie firma, która zajmie się projektem, jak i samą budową w trybie zaprojektuj-wybuduj. Przewiduje się, że rok akademicki 2025/2026 rozpocznie się już w murach budynku.

Według zapewnień władz ANS, kadra na kierunku lekarskim jest już stworzona, ale lista nie jest jeszcze zamknięta. Aby uczelnia mogła kogoś przyjąć, musi to być konkursem. Moją one zostać ogłoszone w niedługim czasie na stronie uczelni. Nie  jest to efekt braków kadrowych, a kwestia proceduralna.

Proces rekrutacji

Rekrutacja na Akademię Nauk Stosowanych trwa do 27 lipca. W ofercie znajduje się 17 kierunków studiów pierwszego stopnia, 9 kierunków studiów drugiego stopnia i 4 kierunki jednolitych studiów magisterskich (więcej informacji tutaj). W tym roku akademickim otwarte zostały nowe kierunki studiów na Wydziale Nauk Humanistycznych: filologia angielska z przygotowaniem pedagogicznym na studiach drugiego stopnia, na wydziale Nauk Społecznych i Sztuki jednolite studia magisterskie na kierunku pedagogika specjalna z grupami specjalizacyjnymi dotyczącymi logopedii, resocjalizacji czy terapii pedagogicznej, na Wydziale Nauk o Kulturze Fizycznej i Bezpieczeństwie studia drugiego stopnia z wychowania fizycznego i w Wydziale Nauk o Zdrowiu, a już wkrótce Wydziale Lekarskim i Nauk o Zdrowiu, kierunek lekarski.

Chcę podkreślić tutaj, że uczelnia dokłada wszelkich starań, żeby nasza oferta edukacyjna była zgodna z potrzebami otoczenia społeczno-gospodarskiego – zaznacza prodziekan dr Halina Potok. W przypadku kierunku lekarskiego procedura zasad jest w przygotowaniu. Prawdopodobnie zostanie ona zakończona w przyszłym tygodniu.

Wstępnie mogę tylko powiedzieć, że w tych zasadach rekrutacji jest matura rozszerzona z biologii i chemii – dodaje dr Halina Potok.

Na kierunek lekarski przewidziano 50 miejsc.

Rozwój ANS krokiem w przyszłość rozwoju regionu

– Przez wiele lat dyskutowaliśmy nad tym, jak rozwinąć Nowy Sącz, jak dodać nowego pazura rozwojowego naszego regionu i myślę, że właśnie oparcie się o dwa elementy – o rozwój gospodarczy i akademicki daje tę nadzieję, ten impuls, który w sylabiczny sposób doprowadzi do osiągnięcia sukcesu. Tworzenie tak ważnych, tak prestiżowych kierunków, jak rok temu kierunku prawa na Wyższej Szkole Biznesu, a teraz kierunku lekarskiego na ANS, to jest właśnie ten kierunek wzmocnienia, nie tylko pozycji akademickiej naszego regionu, nie tylko wzmocnienia znaczenia naszego miasta i regionu, ale także wzmocnienia tego potencjału, który będzie się tutaj kształtował – punktuje poseł Patryk Wicher.

Poseł zwraca również uwagę na potrzebę tworzenia w szpitalach oddziałów klinicznych.

A żeby to się stało, chcemy wzmocnić kadrę tych szpitali. To będzie oczywiście proces, który będzie trwał, to nie jest wydarzenie jednodniowe – zaznacza parlamentarzysta. Poseł widzi  szansę na wzmocnienie potencjału i ,,sklinicyzowanie szpitali, szczególnie szpitala w Nowym Sączu – podniesienie jego rangi oraz zwiększenia zatrudnienia lekarzy.

– To jest wyzwanie, to jest teraz zadanie, które będzie stało przed uczelnią, przed marszałkowstwem, przed wszystkimi ,,ciałami”. Cieszmy się, że nasz region wzrasta w znaczeniu, wzrasta w pozycji i mamy w świecie medycznym najważniejszy kierunek, najbardziej prestiżowy czyli kierunek lekarski – mówił podczas konferencji prasowej

Parlamentarzysta zaznaczał, że celem ANS jest stanie się pełnoprawną Akademią Sądecką ze szkołami doktorskimi.

– Od trzeciego roku, a więc po czterech semestrach studenci praktycznie kształcą się całkowicie w szpitalach i bardzo nam zależy na poziomie tych szpitali. W sensie kształcenia te szpitale mogą osiągać znacznie wyższy poziom zaawansowania i referencyjności. Placówki mogą stać się szpitalami z oddziałami klinicznymi, a więc szpitalami o wyższej referencyjności. Szpitalami, które mogą dostać wyższy kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia, więc jest to szansa, nie tylko dla uczelni, ale i tych szpitali na podniesienie swojej jakości. Na to, aby pacjent chciał się w nich leczyć ze względu na to, że są one dobre. Szpitale w naszym regionie są dobrymi szpitalami, ale chcielibyśmy, żeby były znakomitymi szpitalami, żeby pacjent nie chciał jechać np. do Krakowa tylko został tu – zaznacza prof. Ryszard Gajdosz.

Dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu ma nadzieję, że lekarze i ordynatorzy pracujący na uczelni staną się szefami oddziałów klinicznych.

– Dzięki temu szpitale te będą mogły uzyskać status oddziałów klinicznych, albo i nawet klinik, jeśli będą tam pracować samodzielni pracownicy naukowi. To przyczyni się do rozwoju tych placówek i całego regionu – dodaje dziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu prof. Ryszard Gajdosz.

Czytaj dalej: Artur Bochenek: „Wyrażam zaniepokojenie, że stadion nie jest zrealizowany w terminie”

Reklama