Matylda już po operacji, ale potrzebny pilny ,,szturm do nieba”

Matylda już po operacji, ale potrzebny pilny ,,szturm do nieba”

Matylda

– Prosimy Was o modlitwę. Podpinają właśnie Matyldę pod ECMO. Wystąpiły problemy z płucami – napisali dziś rodzice Matyldy. 31 maja maleńka wojowniczka przeszła operację w Stanford w Stanach Zjednoczonych.

Jak pisaliśmy TUTAJ, Matylda Różak wyleciała z Polski wraz z rodzicami 17 maja. 28 maja Mariusz i Ola informowali o rozmowie z lekarzami, którzy mieli przeprowadzić operację. Dowiedzieli się, że ich córeczce zostanie usunięta rurka tracheostomijna, którą amerykańscy specjaliści uznali za niepotrzebną.

Ponadto dla bezpieczeństwa dziewczynka miała mieć przeprowadzoną niepełną korektę. W planach była rekonstrukcja tętnic płucnych i scalanie naczyń obocznych, a w efekcie – rozdzielenie krwi na zużytą i natlenioną. Wcześniej Matylda miała tylko mieszaną krew. Podczas operacji miało też nastąpić połączenie prawej komory z tętnicą płucną i zamknięcie ubytku międzykomorowego. Wiadomo już, że w okresie od 6 miesięcy do 2 lat potrzebna będzie kolejna interwencja chirurgiczna.

31 maja o godzinie 6:00 rano rodzina stawiła się w szpitalu. Przygotowani byli nawet na 25-godzinną operację.

„Właśnie skończyli! Matyldzia stabilna. Lekarze zostawili jeszcze otwartą klatkę. Mają zamiar zamknąć ją w piątek. Będziemy Was informować w kolejnych postach co u nas. Czekamy, by wejść ją zobaczyć. Dziękujemy, że jesteście z nami” – napisali wczoraj rodzice dziewczynki.

Niestety, dziś wystąpiły problemy z płucami, a Ola i Mariusz proszą o modlitewne wsparcie.

AKTUALIZACJA: Walka Matyldy dobiegła końca. Dziewczynka, o którą walczyły setki ludzi, odeszła

Więcej na temat Matyldy Różak, jej choroby oraz walki o zebranie ogromnej kwoty, w którą zaangażowali się mieszkańcy Sądecczyzny oraz innych części Polski i świata znajdziesz TUTAJ.

fot. Podaruj_Mi_Serce_Matyldzia – zdjęcia wykonane przed operacją

 

Reklama