Jakub Górowski od dwóch lat leczy się z powodu pierwotnej małopłytkowości immunologicznej, opornej na standardowe metody leczenia. To bardzo niebezpieczna choroba krwi. Kuba w każdej chwili może spodziewać się krwotoku zewnętrznego lub wewnętrznego. Musiał zrezygnować ze sportu, który był jego pasją. Co rano budzi się pełen niepewności: czy dzień spędzi w szkole – sądeckim technikum gastronomicznym, czy może w szpitalu.
Jedyny lek na jaki organizm Kuby odpowiada pozytywnie, nie jest refundowany przez NFZ, a miesięczny koszt kuracji to ponad 9 700 złotych. Liczy się każda złotówka podarowana przez życzliwych ludzi.
W pomoc dla Jakuba włącza się coraz więcej osób. Zbiórki organizowała już między innymi parafia w Korzennej oraz strażacy ochotnicy z Korzennej. Nasz grudniowy artykuł też przyniósł bardzo szeroki odzew. Jednak pomoc finansowa jest wciąż potrzebna.
– Kubę znam z gimnazjum. Kiedy ja byłam w trzeciej klasie, on był w pierwszej. Chodził do klasy z moją młodszą siostrą Moniką – mówi Karolina Duran. Razem ze swoją przyjaciółką, Dominiką Rosiek, Karolina zorganizowała zbiórkę w szkole.
– Obie byłyśmy wolontariuszkami w Szlachetnej Paczce w Gródku nad Dunajcem. Kiedy przeczytałyśmy artykuł o Kubie, coś nas tknęło. A nuż nam się uda pomóc? I tak z rozpędu, jeszcze z emocjami po Finale Szlachetnej Paczki poszłyśmy z pytaniem do naszej szkolnej pedagog. Ona się zgodziła i poprosiła o taką samą zgodę dyrektora – opowiada Karolina.
W ten sposób od wczoraj w Technikum nr 4 w Nowym Sączu, gdzie dziewczyny uczęszczają do czwartej klasy, trawa zbiórka (7-8 lutego).
– Uczniowie i nauczyciele Naszej szkoły mają wielkie serca. Chcą pomagać, dlatego chętnie angażują się w akcje charytatywne, mające na celu pomoc osobom potrzebującym – przyznaje opiekun akcji, Justyna Rolka, pedagog szkolny.
Szkolna akcja jednak nie wystarczyła Karolinie i Dominice. Dziewczyny postanowiły zbierać też fundusze na rzecz kolegi na własną rękę.
– Ja osobiście jeszcze zbieram pieniążki w gronie rodzinnym, mam krewnych, którzy dobrze zarabiają – śmieje się Karolina. – Utworzyłam też zbiórkę na zrzutka.pl. Nie liczę na cuda, ale wiem, że kiedyś ktoś z mojej rodziny może być w potrzebie. Różnie bywa.
Wesprzeć zbiórkę może każdy. Link do niej jest TUTAJ. Na stronie akcji można śledzić na bieżąco, jak rośnie zbierana kwota.
Więcej o chorobie Kuby przeczytasz w artykule poniżej.
fot. arch. Jakuba Górowskiego