Sądeckie Hospicjum po raz kolejny otrzymało gest ludzkiej dobroduszności. Dziś placówkę odwiedził lokalny przedsiębiorca Józef Pyzik, który dostarczył żywność. Z kolei wcześniej na ulicy Nawojowskiej 155A pojawił się Grzegorz Lebda.
– Wczoraj pan Grzegorz a dzisiaj pan Józef (Anioły Sądeckiego Hospicjum) nie zapominają o naszych podopiecznych. Do naszej placówki przybył znakomity gość pan Józef Pyzik, przywożąc prezenty od całej rodziny Pyzików. Nasi podopieczni otrzymali banany, pomarańcze, mandarynki oraz kiwi. Przypominamy, że pan Józef jest przyjacielem hospicjum. Od lat wspiera nasze stowarzyszenie między innymi kupił telewizory do pokoi naszych podopiecznych. Serdecznie dziękujemy za pomoc – informuje placówka za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
Wcześniej placówkę odwiedził inny lokalny przedsiębiorca, Grzegorz Lebda.
– Ekipa Grzegorza w akcji. Kilka tygodni temu przybył do Sądeckiego Hospicjum pan prezes Grzegorz Lebda, właściciel firmy Bau-Gips z Nowego Sącza. Jak co roku zapytał czy nie mamy jakichś potrzeb. O malowanie prosiła się klatka schodowa, która przez dziesięć lat była użytkowana. Za kilka dni pojawiło się dwóch panów i sam szef ze sprzętem i farbami. Prace trwały dwa dni i wszystko wygląda jak nowe. Pracownicy hospicjum skierowali podziękowania dla całej ekipy na ręce pana Grzegorza. Serdecznie dziękujemy za to, że zawsze możemy liczyć na wsparcie pana Grzegorza i jego ekip – wyraża swoją wdzięczność sądecka placówka.
Czytaj także: Ludwika Bednarek świętowała setne urodziny. W okresie wojny pomagała partyzantom
