„Koniec w encyklopedii nigdy nie istnieje” – napisał we wstępie do „Nowej Encyklopedii Sądeckiej” jej autor. Dziś (9 listopada) w nowosądeckim ratuszu zaprezentowano uroczyście dzieło, które pozostawił Jerzy Leśniak miastu oraz jego mieszkańcom.
Reprezentacyjna sala ratusza wypełniła się sądeczanami, którzy chcieli wziąć udział w promocji tej jedynej w swoim rodzaju książki. Obecni byli bliscy zmarłego autora, honorowi obywatele Nowego Sącza – dr Krzysztof Pawłowski i Kazimierz Pazgan. Nie zabrakło władz miasta: prezydentów Ryszarda Nowaka, Jerzego Gwiżdża, Wojciecha Piecha. Był również Leszek Zegzda z zarządu Województwa Małopolskiego oraz radny wojewódzki Stanisław Pasoń. Pojawili się sądeccy radni: Grzegorz Fecko, Mieczysław Kaczwiński, Tadeusz Gajdosz, Patryk Wicher, Józef Gryźlak, Elżbieta Chowaniec, Mieczysław Gwiżdż, Konstanty Legutko, Janusz Kwiatkowski.
Zebrani goście obejrzeli film poświęcony pamięci Jerzego Leśniaka. Ukazano w nim pamiątkowe zdjęcia oraz fragmenty wywiadów z udziałem autora encyklopedii.
„Nową Encyklopedię Sądecką” zaprezentował Leszek Mazan, urodzony w Nowym Sączu dziennikarz, pisarz i publicysta, współautor m.in. książki „Austriackie gadanie czyli encyklopedia galicyjska”. Spotkanie rozpoczął od osobistego wspomnienia o Jerzym Leśniaku.
– Jurek był z nami. Jest z nami jego książka. Nikt nie potrafił kochać tego miasta tak mocno, jak on – powiedział Leszek Mazan. Wraz z profesorem Bogusławem Kołczem, pierwszym czytelnikiem encyklopedii, jej „aniołem stróżem” (tak powiedział o profesorze syn Jerzego Leśniaka – Karol), omówił zarówno szczegóły w książce zawarte, jak i kulisy jej powstawania.
– Uświadomiłem sobie, że ta encyklopedia jest taka dobra i piękna, bo była pisana con amore, czyli z miłością. Była pisana z umiłowaniem dla miasta, zresztą Jerzy zastanawiał się do ostatniej chwili, jak zadedykować tę encyklopedię. Pierwsze wydanie z roku 2000, zadedykował: „Kochanemu Miastu, Przepięknej Ziemi Sądeckiej”. (…) Ta nowa encyklopedia to suma współczesnej wiedzy o Sądecczyźnie. Jurek pisał ją właściwie przez 40 lat – mówił Bogusław Kołcz.
– Myślę, że wielką przyjemnością będzie dla sądeczan hasło „Filmoteka sądecka”. To są odkrycia, prawdziwe perełki – dodał.
Jerzy Leśniak uwielbiał dowiadywać się o sądeczanach rozsianych po świecie, nowych, ciekawych rzeczy.
– Cieszył się każdym sądeckim odkryciem. Dostałem od niego wiele maili, w których pisał: „mamy kolejnego sądeczanina!” To sprawiało mu największą radość – podkreślił Kołcz.
Zdaniem profesora Bolesława Farona, z którym Jerzy Leśniak współpracował w redakcji „Rocznika Sądeckiego”, „Nowa Encyklopedia Sądecka” jest wyrazem benedyktyńskiej, cennej także dla przyszłych pokoleń, pracy autora.
– Poświęciłem na przeczytanie tego materiału cały lipiec i 5 sierpnia przekazałem Jurkowi ostateczną opinię. (…) „Nowa Encyklopedia Sądecka”, jak wszyscy wiemy, nawiązuje do dzieła opublikowanego w 2000 roku. Przy pisaniu nowej, Jerzy Leśniak wykorzystał swoje najlepsze doświadczenia. Nadał księdze zwarty i konsekwentny kształt. To wyraz iście benedyktyńskiej pracy jednego człowieka. Do przedsięwzięć tego typu angażuje się zwykle liczne zespoły naukowe, dzieła powstają latami. Jerzy Leśniak był kronikarzem miasta i Sądecczyzny – swoistym fenomenem. Jego książka jest niezwykle cennym dokumentem dokonań ludzi i instytucji, zasłużonej dla historii, gospodarki i kultury Polski – mówił profesor Faron.
– Nie znam drugiego człowieka, który poświęciłby życie dla tak skrupulatnego rejestrowania życia społecznego, kulturalnego i politycznego swojego miasta – uważa profesor Faron.
Według Karola Leśniaka, syna Jerzego, dzięki „Nowej Encyklopedii Sądeckiej”, można poznać nie tylko Nowy Sącz i Sądecczyznę, ale i samego autora.
– Encyklopedia jest dziełem elegancji i szyku. To wszystko dzięki Wojciechowi Golachowskiemu z drukarni „GOLDRUK”. Mój ojciec powiedziałaby, że to jest coś rewelacyjnego. Taka ta książka jest. Może jest ona pewnym „eksperymentem”, jak głosi tradycja w tym mieście? Wiele fotografii zostało zrobionych przez przyjaciół i kolegów mojego ojca. Im także dziękuję. Zachęcam wszystkich do podróży z moim ojcem, do zajrzenia do środka książki, obejrzenia, znalezienia siebie – mówił syn Jerzego Leśniaka, Karol Leśniak.
Podczas promocji nie zabrakło również akcentu dotyczącego nadania zmarłemu w sierpniu tego roku Jerzemu Leśniakowi tytułu Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza. Temat ten podejmowaliśmy w artykułach:
Jest obywatelski wniosek o pośmiertne uhonorowanie Jerzego Leśniaka. Poparł go prezydent
oraz
Honorowe obywatelstwo śp. Jerzego Leśniaka w poczekalni przewodniczącej rady miasta
O Honorowe Obywatelstwo dla autora „Nowej Encyklopedii Sądeckiej” upomniała się bowiem sądecka malarka, Ewa Skrzypiec.
– Od kilku dni nie mogę spać. Od momentu, gdy usłyszałam, że nie chcemy uhonorować zmarłego Jerzego tytułem Honorowego Obywatela. On zrobił coś niewyobrażalnego. Dlaczego szukamy w jego życiorysie jakichś wad? Wszyscy mamy coś za uszami, ja też. Jesteśmy ludźmi. Bardzo proszę wszystkich sądeczan dobrej woli, a wierzę, że są dobrymi ludźmi, uhonorujmy zmarłego Jerzego – powiedziała.
Na zakończenie wieczoru znany sądecki muzyk Tomasz Wolak wraz z Ewą Novel wykonali utwory zadedykowane Jerzemu Leśniakowi.
„Nową Encyklopedię Sądecką” można było zakupić podczas promocji za 120 zł. Książkę będzie także można nabyć w sądeckich księgarniach, za wyższą już cenę – 145 zł.
Publikacja została wydana przez Urząd Miasta Nowego Sącza.
***
Czytaj również wywiad z profesorem Bogusławem Kołczem, dyrektorem Zespołu Szkół im. Króla Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu, prywatnie przyjacielem autora „Nowej Encyklopedii Sądeckiej”.
To dosłownie dzieło życia Jerzego Leśniaka
Fot. Agnieszka Małecka.