10 września (niedziela) w jednej z bacówek Gorczańskiego Parku Narodowego Służba Parku zatrzymała osoby nielegalnie tam biwakujące. W związku z tym wykroczeniem Park zamieścił na swoim facebooku wpis przypominający o zakazie. W komentarzach pod nim zawrzało.
W komentarzach zawrzało
Pod wpisem Gorczańskiego Parku Narodowego na Facebooku zawrzało w komentarzach. Wzburzeni ludzie nie rozumieją czemu ma służyć zakaz.
– Można szanować przyrodę, chronić ją i nocować w górach bez żadnych negatywnych konsekwencji dla niej. To się z sobą w ogóle nie kłóci. Człowiek to też w końcu zwierzę. Takich pasjonatów nie ma wielu i nigdy nie będzie. Trzeba kochać przyrodę i jej piękno aby spędzać z nią noc. Tego nie zrozumie żaden urzędnik trzymający się jedynie przepisów prawa, które sam tworzy. Góry zawsze były synonimem wolności i piękna, mam nadzieję że tego nikt nie zniszczy zakazami, czy karami. Każdy kto ma szacunek do przyrody nie pozostawia po sobie na jej łonie ani śladu ani głosu, jest jej częścią w pełni akceptowaną przez zwierzęta – pisze jeden z internautów.
– Fakt że restrykcje w naszych parkach narodowych są chyba jednymi z ostrzejszych w Europie. Ale, teraz spróbujcie sobie wyobrazić Tatry bez tych restrykcji. Przecież tam są tłumy i tak naćkane szlaki, że terenu dla dzikiej zwierzyny praktycznie nie ma. Porównajcie gęstość szlaków w tych samych górach po słowackiej stronie. Z drugiej strony w bardzo wielu parkach narodowych są ograniczenia na ilość odwiedzających. W naszych górach nie ma, a w wielu przypadkach by się przydały. Patrząc na to wszystko, dochodzę do wniosku, że słusznie są takie restrykcje. Ponieważ „polski Janusz” zadeptałby wszystko co się da. Żeby było jasne – lubię biwakować na łonie przyrody i z dala od ludzi, jednocześnie nie łamię panujących zasad i przepisów jeżeli coś jest pod ochroną. Szanuję to – podkreśla inny odbiorca.
Biwakowanie bądź nocowanie w Gorczańskim Parku Narodowym, poza wyznaczonymi do tego miejscami, to przyjemność, która może kosztować nawet 500 zł. Komendant podkreśla, że w historii Parku już dwukrotnie zdarzyło się, że bacówka spłonęła. Nie było to celowe podpalenie, ale nastąpiło w wyniku pozostawionego, niedogaszonego ogniska. Trzeba też pamiętać, że noc jest czasem wzmożonej aktywności wielu gatunków zwierząt. Dlatego władze Parku proszą o uszanowanie ich spokoju jednocześnie zaznaczając, że na terenie GPN biwakowanie jest możliwe, ale tylko w miejscach do tego wyznaczonych, którymi są polana Trusiówka i Oberówka.
Czytaj też:
Nocny atak Rosji na Ukrainę. Spłonęła hala sądeckiej firmy Fakro. Oto oświadczenie