Dziennikarka TVP dla DTS24: „Leciały w moją stronę kamienie” [ZDJĘCIA]

Dziennikarka TVP dla DTS24: „Leciały w moją stronę kamienie” [ZDJĘCIA]

Jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu – TUTAJ, dziennikarze Telewizji Polskiej zostali wczoraj zaatakowani werbalnie i fizycznie przez Romów w Koszarach. To wszystko przy okazji realizacji odcinka programu „Alarm!”, który planowo ma zostać wyemitowany pod koniec października. Portal DTS24 dotarł do dziennikarki Telewizji Polskiej Doroty Grabowskiej, która była na miejscu. Jak sama relacjonuje w rozmowie z naszą redakcją, będzie złożone zawiadomienie o naruszeniu nietykalności w trakcie wykonywania czynności dziennikarskich. Drugim torem, ma zostać złożona skarga do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie. To z kolei pokłosie rzekomej bierności funkcjonariuszy względem Romów.

– Realizowaliśmy program „Alarm!”. Byliśmy na osiedlu romskim, skąd nas wygoniono. Chciałam jakoś załagodzić sytuację. Zaproponowałam, że zorganizujemy mediatora, aby wypracować nić porozumienia. Jedna pani zgodziła się na takie rozwiązanie. Potem udaliśmy się wraz z okolicznymi mieszkańcami do budynku OSP Łososina Górna, aby ich wysłuchać. W tym czasie zawyła syrena. Straż została wezwana do osady romskiej. Przerwaliśmy spotkanie i pojechaliśmy nagrać interwencję strażaków. Gdy podjechaliśmy pod osadę, pojawiła się cała chmara Romów. Przeklinali nas. My filmowaliśmy to jak podjeżdżają wozy strażackie. Staliśmy na drodze gminnej. Jedna pani (Romka-red.) szarpała mój telefon. Jeden chłopak popchnął mnie w brzuch. To zostało uwiecznione na kamerze, którą operował mój kolega. Eskalacja rosła, zaczęliśmy się wycofywać, a Romowie napierali. Leciały w moją stronę kamienie, zostałam trafiona. Z kolei kolega został zaatakowany w taki sposób, że ucierpiała jego ręka i sprzęt – mówi w rozmowie z naszą redakcją dziennikarka Dorota Grabowska.

Bierność Policji?
Z relacji mieszkańców, którą przedstawiono dziennikarce ma wynikać, że istnieje wątpliwość dotycząca działań lokalnych służb względem Romów. Dorota Grabowska relacjonuje, że zwróciła się z prośbą do rzecznika limanowskiej Policji z prośbą o wypowiedź do programu. Decyzja była odmowna.

– Pani rzecznik odmówiła komentarza. Odpisała tylko mailowo na pytania dotyczące podejmowanych interwencji. Potem, w trakcie rozmów z mieszkańcami usłyszałam, że funkcjonariusze nie wystawiają mandatów Romom w sposób należyty, bo te mandaty nie są ściągalne i w praktyce, funkcjonariusze nie chcą chodzić do Sądu. Taka jest narracja mieszkańców – dzieli się narracją świadków Dorota Grabowska, po czym dodaje:

– Romowie zobaczyli jakiś czas temu, że skoro nie są karani, mogą jeździć bez prawa jazdy, mogą trzymać zwierzęta w kiepskich warunkach, to po prostu poczuli się bezkarnie i nastąpiła eskalacja ich niewłaściwych zachowań. Mieszkańcy informują, że istnieje tam problem natury narkotykowej, ale będąc na miejscu nie udało mi się zebrać na to dowodów. Z mojego punktu widzenia, miejscowi Romowie są poza prawem. Jestem przerażona. Może gdyby policjanci skuteczniej prowadzili odpowiednie czynności, to można by ten kłopot rozwiązać. Służby muszą działać. Okoliczni mieszkańcy są podobnego zdania. Dlaczego mieszkańcy są karani za to, że nie segregują śmieci, a Romom uchodzi to płazem? Albo inny przykład: samowole budowlane. Polacy płacą za samowole budowlane olbrzymie kary i potem są dalsze konsekwencje, jak rozbiórka. Nie jestem rasistką, nikt nie dyskryminuje Romów. Ale oni nie mogą czuć się bezkarni i funkcjonować tak, że okolica cierpi. Oni powinni żyć tak jak my, obowiązuje to samo prawo. Trzeba ich jakoś aktywizować do pracy. Ale przede wszystkim, skoro tutaj mieszkają, należy wyciągać wobec nich konsekwencje prawne tak samo jak względem każdego Polaka – mówi Dorota Grabowska dla DTS24.

Dziennikarka przyznaje, że w najbliższych dniach będzie realizowała materiał. Wydawca zaplanował emisję odcinka „Alarm!” na koniec października. Nasza rozmówczyni przyznaje też, że nie odpuści wydarzeń z Koszar. – Poza tym co sami mamy, będziemy dodatkowo prosić gminę o zapis monitoringu. Zamierzamy zgłosić zawiadomienie o naruszeniu nietykalności w trakcie wykonywania czynności dziennikarskich. Kolega będzie też weryfikował uszkodzenia w kamerze. Osobno, będziemy składać skargę do Komendanta Wojewódzkiego w Krakowie. Należy sprawdzić, czy miejscowi funkcjonariusze należycie wypełniali swoje obowiązki – kończy Dorota Grabowska w rozmowie z DTS24. Poniżej zdjęcia / filmowe kadry. Obszerny materiał wkrótce w TVP „Alarm!”.

STANOWISKO st. asp. Jolanta Batko: Oficer Prasowy KPP w Limanowej nie odmówiła komentarza w tej sprawie, a zgodnie z prawem prasowym które przewiduje taką formę – udzieliła pisemnej odpowiedzi na wszystkie zadane przez Panią dziennikarkę pytania.

Czytaj także: Obława zakończona. Schwytano podejrzanego o morderstwo, 20-letniego Jakuba W. [ZDJĘCIA]

Foto video: Dorota Grabowska – dziękujemy za udostępnienie

Reklama