Psycholog: zdrowy duch musi umieć się złościć

Psycholog: zdrowy duch musi umieć się złościć

To nawet więcej niż para. Depresji towarzyszy lęk i często też tłumiona złość, która w ogóle bywa źródłem depresji. Niewyrażona złość to też nasza narodowa specjalność: Polacy boją się złościć, żyją w przekonaniu, że powinni być grzeczni,  spokojni, powściągliwi. A tłumienie złości wcale nie jest zdrowe.

Ma Pani pod ręką jakąś szybką receptę na to jak się „zdrowo” złościć?

Mam. Idąc, dociskać pięty do podłoża tak, aby całym ciałem można było poczuć marsz. Ludzie spokojni nie maszerują. Oni suną jak nimfy. Gdy pojawia się złość, warto pozwolić sobie na dziarski marsz. Bardzo dobrze rozładowuje złość i agresję…. gryzienie marchewki, twardych jabłek. Nie żartuję! Napięcie lokuje się między innymi w okolicach szczęki i „uruchomienie” szczęki taką przekąską rozluźnia, uwalnia od napięcia. Bardzo ważne: gdy pojawia się złość – oddychajmy głęboko. Solidny wdech przez nos i wypuszczamy powietrze otwartymi ustami, tak jak gdybyśmy chcieli „zaparować” lusterko. Pomagają też wszelkie ćwiczenia fizyczne: kopanie piłki, boksowanie. Pomaga każdy rodzaj ruchu. Depresja nie lubi ruchu. Proszę zauważyć, że ludzie depresyjni są najczęściej zasiedziali, bierni, skoncentrowani wyłącznie na sobie.

**************

Marta Brachowicz – psycholog, psychoterapeuta, pedagog,  doktor nauk społecznych , adiunkt w Zakładzie Psychologii Klinicznej Wyższej Szkoły Biznesu-National Louis University w Nowym Sączu. Prodziekan Wydziału Nauk Społecznych i Informatyki ds. merytorycznych.

mbrachowicz@wsb-nlu.edu.pl

czytaj też:

Pozwól swojemu balonikowi polecieć..

 

Reklama