Radni dali zielone światło spółce, która zajmie się budową stadionu Sandecji i urzędu miasta, ale trzeba się spieszyć

Radni dali zielone światło spółce, która zajmie się budową stadionu Sandecji i urzędu miasta, ale trzeba się spieszyć

Radni Nowego Sącza zgodzili się na powstanie spółki pn. ,,Nowosądecka Infrastruktura Komunalna”, która zajmie się m.in. budową stadionu Sandecji, parkingu oraz nowego urzędu miasta przy ul. Kilińskiego 47. ,,Za” głosowało 18 radnych, 5 wstrzymało się od głosu. Stało się to po ponad godzinnej dyskusji, tym razem mniej emocjonalnej, niż podczas pierwszej części XXVII sesji Rady Miasta, 31 stycznia.

W ubiegły piątek projekt uchwały głosami radnych ,,PiS Wybieram Nowy Sącz” został odesłany do wnioskodawcy celem uzupełnienia go o analizy dotyczące źródła finansowania, czy ocenę opłacalności. To wywołało burzę, nie tylko podczas sesji Rady Miasta, ale przede wszystkim na portalach społecznościowych.

Kibice w oświadczeniu zakomunikowali, iż mają dość kłótni na linii prezydent – radni i oczekują konkretnych działań poprawiających sytuację Sandecji, czyli budowę nowego stadionu dla klubu. Podczas środowych obrad (5 lutego), które były kontynuacją XXVII sesji Rady Miasta, wiceprezydent ponownie powróci do tematu. Złożył projekt uchwały, który zostały wprowadzony do porządku obrad. Przedstawił także dokładne analizy i celowość powstania nowej spółki.

Na sesji pojawili się kibice ,,pasów”, jak i prezes zarządu klubu Artur Kapelko, który podkreślał, że jest już niewiele miast w Polsce bez nowoczesnego stadionu i trzeba się spieszyć, aby spełnić wymogi PZPN dotyczące chociażby podgrzewanej murawy.

– Jesteśmy naprawę zapóźnieni i robimy wszystko czasowo ,,na styku”. Będziemy musieli starać się o przychylność komisji licencyjnej, pokazać, że jest plan, są zabezpieczone środki na realizację tego projektu i mamy harmonogram – mówił podczas sesji prezes zarządu Sandecji Artur Kapelko.

Co z gruntami należącymi do miasta? 

Wiceprzewodniczący Krzysztof Głuc zapytał wiceprezydenta Artura Bochenka o plany właściciela w stosunku do majątku, który zostanie przekazany do spółki.

– Pan prezydent jako właściciel może zapewnić nas, że te grunty nie zostaną sprzedane osobie trzeciej? – pytał radny Głuc.

Wiceprezydent Artur Bochenek zapewniał, że nie ma takiej możliwości.

– We wszystkich rozmowach z instytucjami finansującymi, jak i we wstępnych umowach kredytowych jest zapis, zobowiązanie miasta żeby zarówno teren wniesiony jako aport, jak i spółka, były w 100 procentach w posiadaniu miasta. W pewien sposób jest to gwarancja tej inwestycji – wyjaśnił wiceprezydent.

Radny Leszek Gieniec zwracał uwagę na fakt, iż lokalizacja przyszłego urzędu miasta będzie znajdowała się pośrodku największych osiedli mieszkaniowych, niemal w centrum Nowego Sącza.  Co więcej, skupienie wszystkich wydziałów w jednym budynku spowoduje oszczędności zarówno czasowe, gdyż nie trzeba będzie przemierzać całego miasta z wydziału do wydziału, jak i finansowe. Nowy Sącz zaoszczędzi chociażby na ogrzewaniu, mediach itd. Szef klubu ,,Koalicji  Nowosądeckiej” podkreślał, że parking, który zostanie wybudowany będzie służył kibicom Sandecji, petentom urzędu miasta, a także korzystającym ze szpitali.

Natomiast Leszek Zegzda – przewodniczący klubu radnych ,,Koalicji Obywatelskiej” zwracał uwagę, iż nie ma żadnej alternatywnej propozycji, jeśli chodzi o budowę stadionu, czy nowego obiektu urzędu miasta.

– Wszyscy mamy świadomość, że budowanie wprost ze środków budżetu miasta tylko obiektów sportowych, pomijam urząd, de facto sparaliżuje cały budżet Nowego Sącza. Jedyne logiczne rozwiązanie, które tutaj padło, absolutnie się broni – podsumował radny Zegzda.

– Dobrze wiemy, że inwestor nie przyjdzie do klubu, jeżeli nie będzie stadionu, a opóźnianie budowy może spowodować to, że inwestor się wycofa. Jeżeli chcemy przestać dokładać duże pieniądze do Sandecji, to chcemy ten klub sprzedać, ale nie sprzedamy go, jeżeli nie mamy stadionu – zaznaczył radny Dawid Dumana.

Maciej Rogóż PiS Wybieram Nowy Sączu podkreślał, iż nikt z radnych koalicyjnych klubów nie jest przeciwko budowie stadionu Sandecji, czy promowaniu sportu w mieście.

– Szanowni państwo musicie pamiętać jednak o tym, że w Nowym Sączu nie ma tylko Sandecji, są też inne kluby sportowe, które nie mają tak dużych dotacji z budżetu miasta – podsumował.

– Panie prezesie, życzę panu, aby klub Sandecja odzyskał swój blask i znalazł się w Ekstraklasie w najbliższych trzech latach – zwrócił się do Artura Kapelko, wiceprzewodniczący Rady Miasta Artur Czernecki. – Z mojej strony macie zielone światło, czyńcie dobrze dla Sandecji – zakończył dyskusję radny Czernecki i przystąpiono do głosowania.

Większością głosów projekt uchwały został przyjęty. Zgodnie z założeniami władz miasta, stadion o pojemności 4,5 tysiąca miejsc, parking oraz nowy urząd miasta ma powstać do 2023 roku. Pieniądze na ten cel będą pochodzić z 80-milionowego kredytu, które miasto będzie spłacało od 2022 roku przez 15 lat. Więcej o planowanej inwestycji przeczytacie w naszej wcześniejszej publikacji —>TUTAJ. 

Przy ul. Kilińskiego powstanie stadion Sandecji, nowa siedziba urzędu miasta oraz parking

Graf.: wizualizacja UM Nowy Sącz

Reklama