Zmarł papież Benedykt XVI. Kardynał Dziwisz wydał oświadczenie

Zmarł papież Benedykt XVI. Kardynał Dziwisz wydał oświadczenie

Benedykt XVI, papież, kardynał Stanisław Dziwisz

W wieku 95 lat zmarł papież Benedykt XVI. Odszedł 31 grudnia o godzinie 9:34 w klasztorze Mater Ecclesiae w Watykanie. Kilka dni wcześniej papież Franciszek poinformował, że stan zdrowia Benedykta XVI znacznie się pogorszył i poprosił o modlitwę za niego. Dzisiaj Stolica Apostolska przekazała informację o śmierci emerytowanego Ojca Świętego.

Joseph Ratzinger urodził się 16 kwietnia 1927 roku jako syn żandarma i kucharki. Swoje życie poświęcił posłudze kapłańskiej. Był profesorem nauk teologicznych. 19 kwietnia 2005 roku został 265. papieżem i przyjął imię Benedykt XVI. Był następcą Jana Pawła II.

Umiłowani bracia i siostry. Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie – prostego, skromnego pracownika winnicy Pana. Pocieszam się faktem, że Pan potrafi się posługiwać niedoskonałymi narzędziami i działać przy ich pomocy, a przede wszystkim zawierzam się waszym modlitwom. W radości Pana zmartwychwstałego, ufni w Jego stałą pomoc, idziemy przed siebie. Pan nam pomoże, a Maryja, Jego Najświętsza Matka, stoi u naszego boku. Dziękuję – powiedział wówczas po włosku do zgromadzonych na Placu Świętego Piotra w Rzymie.

28 lutego 2013 roku Benedykt XVI ogłosił swoją abdykację. Tym samym został pierwszym od XV wieku papieżem, który dobrowolnie ustąpił ze swojego urzędu. Jego pontyfikat trwał niespełna osiem lat. Przyczyną podjęcia takiej decyzji był stan jego zdrowia.

Dzisiaj o godzinie 12.00 odejście papieża emeryta upamiętni bicie Dzwonu Zygmunta. O 14.00 w budynku Kurii Metropolitalnej zostanie wystawiona księga kondolencyjna. O 18.00 w Katedrze na Wawelu abp Marek Jędraszewski odprawi mszę św. w intencji zmarłego Ojca Świętego.

Przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi

Tuż po tym, jak stolica apostolska poinformowała o śmierci papieża Benedykta XVI, kardynał Stanisław Dziwisz wydał oświadczenie. Oto jego treść:

Z żalem, ale jednocześnie z chrześcijańską wiarą w zmartwychwstanie, przeżywamy odejście do domu Ojca Papieża Benedykta XVI. Przez ponad dwadzieścia lat, podczas pontyfikatu św. Jana Pawła II, miałem przywilej stałego kontaktu z kardynałem Josephem Ratzingerem jako Prefektem Kongregacji Nauki Wiary i jednym z najbliższych współpracowników Ojca Świętego. Mogę dziś powiedzieć, że darzył mnie przyjaźnią i poczytuję to sobie za wielki zaszczyt. Już jako Papież, w pierwszych miesiącach pontyfikatu, Benedykt XVI mianował mnie arcybiskupem metropolitą krakowskim, a następnie kardynałem. Doświadczyłem z jego strony wiele życzliwości i dobra.

Przyjaźń i głębokie pragnienie służenia Kościołowi łączyły dwóch gigantów wiary – Jana Pawła II i kardynała Josepha Ratzingera. Ich osobowości, ich duchowość oraz nadzwyczajne przymioty umysłów i serc dopełniały się nawzajem, rodząc obfite owoce dla dobra Kościoła. Ojciec Święty nie podejmował żadnej decyzji w zakresie doktrynalnym bez konsultacji z Prefektem Kongregacji Nauki Wiary, będącym równocześnie jednym z najwybitniejszych teologów naszych czasów.

Wierność, wzajemny szacunek i współpraca tych dwóch ludzi Kościoła były niewątpliwie zbudowaniem dla ludu Bożego, dla prezbiterów, biskupów i osób konsekrowanych.

Dziś, kiedy świętej pamięci Benedykt XVI przekroczył już próg wieczności i została zamknięta księga jego życia, wyrażamy wdzięczność Bogu za dar tego wielkiego człowieka Kościoła, za jego pasterską i pokorną służbę, za bogactwo nauczania oraz świadectwo świętości, jakie nam zostawił. Szczególnie osobiście dziękuję mu za miłość do naszej Ojczyzny, Polski, wyrażaną wielokrotnie w czasie jego posługiwania na Stolicy Piotrowej, a także za jego odwiedziny wkrótce po wyborze Ojczyzny umiłowanego przez niego swego Poprzednika, Jana Pawła II. Wszyscy zapamiętaliśmy jego słowa „Kraków Jana Pawła II jest moim Krakowem”.

Powierzamy jego świetlaną duszę miłosiernemu Panu, aby przyjął tego wiernego Sługę do swego królestwa życia, miłości i pokoju.

Czytaj także: W powietrzu spędził ponad 30 tysięcy godzin, był pilotem papieża. Stanisław Ziębiec z Cieniawy odszedł do ,,niebieskiego aeroklubu”

Fot. Archidiecezja Krakowska

Reklama