Złockie. Młody kierowca wjechał w przystanek

Złockie. Młody kierowca wjechał w przystanek

Złockie, kolizja, wiata przystankowa, Opel Astra

Kierowca Opla Astra stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w wiatę przystankową. Na szczęście nikt się na niej o tej porze nie znajdował. Samochodem podróżowało dwóch młodych mężczyzn: 17-latek i 19-latek.

Do zdarzenia doszło 30 maja o godzinie 20.19 w miejscowości Złockie. Na pomoc wezwano zastępy strażackie z JRG w Krynicy Zdroju oraz OSP Muszyna. Nastolatkowie, którzy jechali Oplem Astrą opuścili pojazd o własnych siłach jeszcze przed przybyciem strażaków i nie skarżyli się na żadne dolegliwości. Stwierdzili jednoznacznie, że nie ma potrzeby wzywania karetki Pogotowia Ratunkowego.

– Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, kierowaniu ruchem drogowym, który odbywał się wahadłowo oraz odłączeniu akumulatora w uszkodzonym pojeździe. Po konsultacji z pracownikami UMiGU Muszyna podjęto decyzję o zabraniu uszkodzonej wiaty przystankowej – informuje st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Strażacy przy pomocy piły szablastej odcięli uszkodzone podpory przystanku, przenieśli uszkodzoną wiatę poza jezdnię i przekazali ją służbom porządkowym muszyńskiego urzędu. Druhowie zebrali szkło, odcięli także wystające z chodnika stalowe profile, do których zamocowany był przystanek, by piesi nie skaleczyli się o ostre krawędzie.

– Po uszkodzony samochód przyjechała laweta pomocy drogowej. Do czasu zakończenia czynności policyjnych oraz pomocy w załadunku uszkodzonej wiaty przystankowej na miejscu pozostał zastęp OSP Muszyna. Działania strażaków trwały ponad godzinę – relacjonuje st. bryg. Paweł Motyka.

Czytaj także: Naściszowa. Podróż zakończyła się na przydrożnym drzewie

Fot. PSP w Nowym Sączu 

Reklama