Z „olimpijskiej wioski” wyruszyła za ocean

Z „olimpijskiej wioski” wyruszyła za ocean

Nasz region na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (4-20 lutego) będzie reprezentowany przez niespełna 23-letnią Weronikę Kaletę. Ze słynną Justyną Kowalczyk łączy ją bardzo dużo: rywalizuje w biegach narciarskich, urodziła się w Limanowej, pochodzi z Kasiny Wielkiej i jest bardzo waleczna i ambitna. Jednak pod względem sportowym na pewno ma jeszcze gigantyczną przepaść do pokonania, aby zbliżyć się do dokonań mistrzyni. Jednak sam udział w olimpijskiej rywalizacji to wielki zaszczyt, powód do dumy, spełnienie marzeń.

Rodzinny dom w „wiosce olimpijskiej”

Weronika Kaleta urodziła się w Limanowej, w czerwcu 1999 roku. Jej rodzinny dom znajduje się w Kasinie Wielkiej. Miejscowość z gminy Mszana Dolna określana jest często „wioską olimpijską”. Kasina Wielka ma bowiem szczęście do zawodników, którzy startowali na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Najbardziej znaną i jednocześnie utytułowaną jest oczywiście Justyna Kowalczyk – multimedalistka olimpijska i mistrzostw świata, uznawana za najlepszą polską zawodniczkę w historii polskich sportów zimowych.

Gdy jej sportowa kariera w biegach narciarskich się kończyła, na trasach pojawiła się właśnie Weronika Kaleta. Z Kasiny Wielkiej pochodzą znani w przeszłości biathloniści: bracia Wiesław i Jan Ziemianin. W gronie olimpijczyków jest również Halina Nowak. Trzykrotna olimpijka w narciarstwie biegowym (1992, 1994 rok) oraz w biathlonie (1998). Teraz do tego grona dołączy piąty sportowiec, to dużo jak na niewielką wioskę.

Weronika Kaleta sportowo jednak z regionem nie jest mocno związana. Narciarskie umiejętności szlifowała w klubie LKS Markam Wiśniowa-Osieczany (powiat myślenicki). Jest absolwentką szkoły mistrzostwa sportowego w Zakopanem. Zresztą o możliwości treningu w swojej rodzinnej miejscowości ma opinię podobną do tej, którą w przeszłości wygłaszała również Justyna Kowalczyk.

– Uważam, że w Kasinie są słabe warunki – mówiła Weronika Kaleta. – Wiem sama po sobie, że tylko jak wracam do domu to szukam tras gdzieś dalej: Zakopane, Turbacz. Jest to czas, który ucieka na dojazd a nie odpoczynek.

W cieniu Justyny Kowalczyk

Z racji pochodzenia z Kasiny Wielkiej Weronika Kaleta szybko zyskała zainteresowanie mediów. W rywalizacji młodzieżowej (…)

Całość przeczytasz w najnowszym numerze DTS – za darmo pod linkiem:

Reklama