Z kapelusza: Radni PiS ugięli karki przed tłumem

Z kapelusza: Radni PiS ugięli karki przed tłumem

Stała się rzecz niebywała. Ponad rok od wyborów samorządowych radni królewskiego grodu usłyszeli gniewny pomruk suwerena.

Na apel sprzed dwóch tygodni radnego Platformy Obywatelskiej  (KO) Józefa Hojnora stawiło się blisko 300 osób, by przyjrzeć się radnym podczas sesji nadzwyczajnej. Takiego tłumu ratusz jeszcze w ostatnich 30 latach samorządności nie widział. Ba, przyszła liczna delegacja NSZZ „Solidarność” z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, by pogonić radnych PiS i Wybieram Nowy Sącz do sensownego głosowania. Mocno swoją obecność zaznaczyli też działacze Komitetu Ochrony Demokracji. Pisowcy radni i radni Wybieram Nowy Sącz usłyszeli od narodu co o nich myślą. O co poszło?

Na poprzedniej zwyczajnej sesji Rada Miasta głosami PiS i radnych od Krzysztofa Głuca (Wybieram Nowy Sącz) nie przyjęto uchwały o wystąpieniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego odwołującej decyzję Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie dopłaty przez miasto do bardziej ekologicznego tzw. błękitnego węgla. Radni PiS i Wybieram Nowy Sącz zablokowali też uchwałę o zmianach w budżecie na 2019 r., co groziło brakiem pieniędzy m.in. na wypłaty, czy premie w spółkach komunalnych w tym także w MPK. Stąd obecność członków NSZZ „S” na sali obrad podczas sesji nadzwyczajnej w zeszły wtorek. Sesję zwołał prezydent  Ludomir Handzel, bo czas nagli, wkrótce koniec roku.

Swoje własne języki musieli połknąć teraz ci, którzy głosowali przeciw wspomnianym projektom uchwał. Apel Józefa Hojnora odniósł skutek, gdyż wspomnianym radnym zatrzęsły się ręce i nie tylko, kiedy tłum napierał na nich fizycznie, ale głównie psychologicznie. Doszło do tego, że zupełnie straciła głowę, zresztą nie po raz pierwszy, przewodnicząca prowadząca sesję Iwona Mularczyk. Ale najśmieszniejsze jest to, że główni mąciciele i intryganci – wiceprzewodniczący rady z PiS Artur Czernecki i Michał Kądziołka dali dyla, czyli mówiąc bardziej literacko umknęli z sali posiedzeń w trakcie głosowania. To samo zresztą uczynił także wiceprzewodniczący z klubu Wybieram Nowy Sącz Krzysztof Głuc. Towarzyszyli im w tej ucieczce z sali pomniejsi radni w tym długoletni nauczyciel Janusz Kwiatkowski. Pod presją tłumu rozgniewanego indolencją i brakiem dbałości o losy miasta, pozostali radni PiS i Wybieram Nowy Sącz przyłączyli się do radnych Koalicji Nowosądeckiej i Platformy Obywatelskiej i uchwały przyjęto. Wiceprzewodniczący pisowski Michał Kądziołka złożył hołd prezydentowi Handzlowi wyciągając rękę i nisko się pochylając.

Nie miejmy jednak złudzeń. Bo nie ma gwarancji na to, że podczas kolejnych debat w sprawach mieszkańców Nowego Sącza intryganci z PiS i Wybieram Nowy Sącz zachowają się normalnie, czyli będą dyskutować i innych do głosów dopuszczać. No chyba że znowu radny Hojnor publicznie wezwie mieszkańców do pospolitego ruszenia okrzykiem: Hejże na magistrat!

 

Reklama