Wyprawa do czasów naszych przodków. Dostojne małżeństwo z 1895 roku

Wyprawa do czasów naszych przodków. Dostojne małżeństwo z 1895 roku

Zapraszamy na wyjątkową wyprawę do czasów naszych przodków. W przestrzeni nie będziemy przemieszczać się daleko. W czasie – owszem. Tak daleko, jak na to pozwolą fotografie, które od wielu lat kolekcjonuje z pasją Mariusz Hamiga – twórca wyjątkowego miejsca w sieci opatrzonego nazwą Stary Nowy Sącz. Aby wyprawa wzbogaciła naszych Czytelników maksymalnie jak tylko się da, zaprosiliśmy do wspólnej przygody człowieka, który w historii Sądecczyzny porusza się bezbłędnie i potrafi pięknie prowadzić przez najciekawsze jej zakamarki. Łukasz Połomski –  oto spacer jedenasty.

Jest koniec XIX w. Do zakładu Wincentego Brzeskiego przybywa małżeństwo. Kobieta ubrana w czerń, mężczyzna trzyma w ręce laseczkę i elegancki kapelusz, jak przystało na epokę. Ma szykowną kamizelkę i zegarek kieszonkowy. Nie wyglądają na zbyt szczęśliwych, ale może są po prostu przejęci. Zdjęcie wykonane jest gdzieś na zewnątrz, bowiem pod nogami para ma trawę, a w tle znajduje się ściana opleciona przez liście. A może mieszkają poza Sączem? Może Brzeski ich odwiedził? Kto wie!

Powiedzmy, że jest rok 1895, bo to ostatni rok działalności Brzeskiego. O czym mogą myśleć? O wyborach! W 1895 r. do Rady Państwa kandydowali: Lucjan Lipiński, Józef Znamirowski i Julian Dunajewski – znamienici kandydaci. A może o lokalnej polityce, bowiem w Radzie Miasta nie brakowało skandali, kiedy burmistrz Lipiński wiele razy przekraczał swoje kompetencje. A może myśleli o zarządcy szpitala sądeckiego. W tym roku odwołano go, a według doniesień prasowych, dotychczas „żył huczno i buńczuczno”. Sam szpital wówczas opisywano, jako o miejscu odstraszającym i mało higienicznym. A może, gdzieś na progu roku szkolnego myśleli o swoich dzieciach i o zmianach w oświacie. Prasa huczała, że państwo wprowadza nowe treści nauczania i nazwano je w gazecie „nowymi środkami ogłupiania”.

Ach, historia – czasem się powtarza, czasem nie! Może lepiej, żeby ci poczciwi ludzie jednak żyli poza miastem, poza tymi doniesieniami prasowymi. No ale niestety, na szczęśliwych nie wyglądają…

Łukasz Połomski

Zdjęcie ze zbiorów Mariusza Hamigi

Reklama