WIOŚ nie pozostawił „suchej nitki” na planach budowy spalarni w Nowym Sączu

WIOŚ nie pozostawił „suchej nitki” na planach budowy spalarni w Nowym Sączu

WIOŚ, Spalarnia

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska skrytykował plan budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu przy ul. Nawojowskiej. ,,Lokalizacja ze względu na aspekt środowiskowy nie jest odpowiednia” – czytamy w dokumencie.  W tej części miasta norma stężenia pyłu zawieszonego PM10 jest przekraczana przez 76 dni w roku, nawet ponad dwukrotnie. Dopuszczalne są 35 dni. Z opinii WIOŚ wynika jasno, że budowa spalarni wpłynie na pogorszenie sytuacji w mieście.

Jak informowaliśmy na naszych łamach, właściciel Newagu – Zbigniew Jakubas, zamierza wybudować w Polsce cztery spalarnie. Jedna z nich miałaby powstać na terenie sądeckiego przedsiębiorstwa Newag. W założeniu miałyby one zacząć działać w ciągu dwóch lat. Początkowo przedstawiciele inwestora informowali, że nowosądecka spalarnia ,,przerobi” rocznie 90 tysięcy ton odpadów nienadających się do recyklingu, wytwarzanych przez mieszkańców miasta i okolicznych gmin.

Mieszkańcy Nowego Sącza i całego powiatu produkują 38 tysięcy ton odpadów rocznie. Zatem, jak wynika z informacji przekazywanych przez Newag, pozostałe śmieci przywożone byłyby z Małopolski. Mieszkańcy osiedli sąsiadujących z planowaną inwestycją kilkukrotnie protestowali przeciwko realizacji projektu Newagu, o czym informowaliśmy m.in. w artykule: Protestują przeciwko spalarni odpadów. „Nie palcie śmieci, tu żyją dzieci” – apelują.

W obliczu protestów pierwotna koncepcja inwestycji została nieco zmieniona. Zgodnie z nowymi założeniami instalacja miałaby przekształcać do 45 tysięcy ton w skali roku. W tej sprawie odbyło się także referendum. Kontrowersyjnie sformułowane pytania wywołały burzliwą dyskusję mieszkańców i radnych miasta. Ludzie z osiedla Nawojowska i skupieni wokół ,,Społecznego Komitetu Stop Spalarni” – nazwali je tendencyjnymi, o czym pisaliśmy w artykule: Nowy Sącz. Gorąco wokół referendalnych pytań dotyczących spalarni. ,,Wątpliwy owoc kompromisu”?.

Finalnie referendum odbyło się 24 lipca między godziną 7.00 a 21.00. Nie było ono jednak wiążące, gdyż wzięło w nim udział 4 175 tys. mieszkańców z 63 333 uprawnionych do głosowania, czyli zaledwie 6,59 procent.

Teraz ważą się losy inwestycji Newagu. Wszystko zależy od tego, czy zostanie ona wpisana do wojewódzkiego planu gospodarki odpadami na lata 2023-2028 wraz z prognozą oddziaływania na środowisko. Aby tak się stało, potrzebne są opinie m.in. WIOŚ i RDOŚ. WIOŚ już wydał swoją opinię.

Lokalizacja nie do przyjęcia

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdza, że lokalizacja instalacji do termicznego przekształcania odpadów komunalnych i odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych w Nowym Sączu przy ul. Nawojowskiej, ze względu na aspekt środowiskowy nie jest odpowiednia.

P.O. Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Barbara Żuk zaznacza w dokumencie, że na terenie obejmującym ul. Nawojowską w Nowym Sączu, zanotowano przekroczenie normy stężenia pyłu zawieszonego PM10 przez 76 dni w 2021 roku. Dopuszczalne w ciągu roku są 35 dni z przekroczeniem normy. Dla porównania – w Gorlicach, gdzie planowana jest budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów, norma została przekroczona przez 15 dni (przy dopuszczalnych 35 dniach) i nie były to przekroczenia PM10 tak duże jak w Nowym Sączu (ponad dwukrotne).

,,Proces spalania odpadów jest źródłem emisji zanieczyszczeń do powietrza (każdokrotnie –nie jest znany proces „bezemisyjny”), a projektowanie spalarni w mieście powszechnie znanym jako jedno z najbardziej zanieczyszczonych, zdominowanym przez zanieczyszczenia pyłowe, spowoduje dodatkowe zwiększenie emisji zanieczyszczeń, co będzie miało bezpośrednie przełożenie na imisję czyli ilość (wzrost) poszczególnych zanieczyszczeń gazowych oraz pyłowych w powietrzu” – stwierdza p.o. Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska mgr inż. Barbara Żuk w opinii do do Planu Gospodarki Odpadami Województwa Małopolskiego na lata 2023-2028 wraz z Prognozą oddziaływania na środowisko.

Nie chodzi tylko o Nowy Sącz

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Nowego Sącza radny Józef Hojnor przytoczył w wolnych wnioskach opinię WIOŚ. Odniósł się do niej także radny Fecko, zaznaczając, że nie chodzi tylko o ulicę 29 Listopada, ale generalnie o obszar Nowego Sącza i Kotlinę Sądecką.

– Myślę, że niedługo minie rok, od czasu, gdy tutaj były wygłaszane podziękowania za tę inwestycję. Przy tego typu opiniach ta sytuacja nabiera zupełnie nowego światła. Myślę, że będzie refleksja tych, którzy atakowali ludzi mających inne zdanie w tej sprawie. Nie chodzi o to, że nikt nie ma prawa mieć zdania nawet stojącego w sprzeczności z bezpieczeństwem mieszkańców Nowego Sącza. Ma prawo, ale skoro on ma takie prawo, to niech nie atakuje innych, tylko dlatego, że mają śmiałość występować w swoim głębokim poczuciu w imieniu bezpieczeństwa mieszkańców – mówił radny Fecko.

Jednocześnie zwrócił się do prezydenta, aby zwołać nadzwyczajną sesję, która w całości zostanie poświęcona polityce śmieciowej miasta i zaprosić na nią ekspertów, którzy wielokrotnie podkreślali szkodliwość wysypiska na Zabełczu.

Fot. arch. Dts24

Reklama