W sloganie kolarskim życzy się zawsze połamania kół

W sloganie kolarskim życzy się zawsze połamania kół

Pochodząca z Żegiestowa kolarka Agnieszka Skalniak-Sójka zakończyła właśnie tegoroczne zmagania na szosie. Kilka dni temu zdobyła dwa złote medale w Mistrzostwach Polski. Wcześniej odniosła aż czternaście zwycięstw między innymi w prestiżowych wyścigach Princess Anna Vasa Tour czy Giro della Toscana. W trakcie wrześniowych Mistrzostw Świata poinformowała o podpisaniu kontraktu z jedną z najlepszych ekip globu.

– Skąd wzięło się zamiłowanie do kolarstwa?

– Wszystko zapoczątkowali rodzice. To oni starali się pokazywać nam różne ścieżki rozwoju. Najpierw było to narciarstwo, potem balet, szkoła muzyczna. Pamiętam, że kiedyś przyjechali do nas znajomi, którzy z kolarstwem mieli już do czynienia, namawiali mnie i siostrę, abyśmy spróbowały tego sportu. Mama zapisała mnie i siostrę Anię do klubu w Krakowie.

– Wtedy poczułaś, że kolarstwo może być w Twoim życiu sportem wiodącym?

– Tak. Poznałam pierwszego szkoleniowca. Rozpoczęły się treningi, zmagania. To wszystko mnie mocno napędzało i motywowało. Zaczynałam od maratonów MTB, potem przyszedł czas na szosę.

Jesteśmy świeżo po Mistrzostwach Polski par i drużyn. Dwa złote medale to dla Ciebie najlepsze możliwe zwieńczenie tego roku? (…)

Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym DTS – bezpłatnie pod linkiem:

Reklama