W moich książkach nadzieja pomieszkuje regularnie

W moich książkach nadzieja pomieszkuje regularnie

Anna Ficner-Ogonowska

Rozmowa z Anną Ficner-Ogonowska o jej najnowszej książce „Jesteśmy Twoi

– Mówią, że Anna Ficner-Ogonowska jest mistrzynią dawania nadziei. Jak myślisz, dlaczego?

Mistrzyni dawania nadziei to zacne mistrzostwo. Bardzo mi miło. Osobiście myślę, że nadzieja jest bardzo ważna w życiu człowieka. Gdy mamy jej w sobie całe mnóstwo, łatwo nam walczyć z przeciwnościami losu, bo pochodną nadziei jest na pewno życiowa siła i bardzo potrzebna w dzisiejszych czasach odporność na stres. Bez nadziei nie ma optymizmu, a bez optymizmu życie jest trudne. Kiedy jest w nas tylko odrobina nadziei, to wciąż mamy duży powód do radości.

W moich książkach nadzieja pomieszkuje regularnie. Dzieje się tak z prostego powodu: osobiście bardzo dbam i troszczę się o moją prywatną nadzieję. W związku z tym, że osobowości bohaterów moich powieści filtruję przez własne przeżycia, doświadczenia i postrzeganie świata, to również w nich i w światach, które tworzę, gości nadzieja. I miewa się dobrze – jest to przecież gość wyglądany, oczekiwany i zawsze mile widziany, bo wspierający.

– Co dzisiaj myślisz o książce „Jesteśmy Twoi”? Dlaczego jest dla Ciebie ważna?

  Całą rozmowę przeczytasz w wakacyjnym wydaniu DTS, dostępnym bezpłatnie pod linkiem:  

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama