Od kilku miesięcy w budynku klubowym Sandecji Nowy Sącz mieści się sklep z lampami.
MOSiR – właściciel budynku, wynajmuje część jego powierzchni, z której korzysta również nowosądecki klub, na potrzeby sklepu z oświetleniem.
Czytaj również: PIERWSZY TAKI MECZ NAPASTNIKA SANDECJI OD DAWNA!
Jak udało nam się ustalić, w czasie, gdy Sandecja mogła korzystać z całego budynku, klub płacił miastu około 12 tysięcy złotych miesięcznie (netto). Teraz ta kwota może być pomniejszona o około połowę.
– Biorąc kartkę i długopis jasno wychodzi, że klub coś na tym stanie rzeczy oszczędza, ale nie jest to też oczywiście kwota, która pozwoliłaby np. pokryć miesięczną pensję zawodnika pierwszego zespołu. Czyli oszczędność jest, ale jednak taka sobie – zauważa osoba z otoczenia klubu. – Sandecja musi szukać pieniędzy, najlepiej możnego sponsora, ale jak wiadomo nie jest to wcale takie łatwe – dodaje.
Czytaj również: GRATKA DLA KIBICÓW. JUŻ DWIE TRANSMISJE Z MECZÓW SANDECJI!
Na półpiętrze budynku mieści się obecnie sekretariat, zaś na pierwszym piętrze działają księgowość i marketing. Drugi budynek Sandecji mieści m.in. szatnie, pokoje trenerów, tzw. VIP-roomy czy salę konferencyjną.
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek
