W beskidzkich potokach odkryto nieznane dotąd nauce stworzenie. Otrzymało „imię” na cześć Andrzeja Stasiuka

W beskidzkich potokach odkryto nieznane dotąd nauce stworzenie. Otrzymało „imię” na cześć Andrzeja Stasiuka

Andrzej Stasiuk

Naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego: Tomasz Mamos, Michał Grabowski i Krzysztof Jażdżewski odkryli  w potokach Beskidu Niskiego nieznanego dotąd nauce skorupiaka. Odkrywcom przysługuje przywilej wybrania nazwy dla stworzonka, zatem wybrali: skorupiaka nazwali GAMMARUS STASIUKI – na cześć pisarza Andrzeja Stasiuka, który swoje miejsce na Ziemi odnalazł właśnie w Beskidzie Niskim.

„Taka piękna, taka prawdziwie radosna rzecz na koniec roku się przydarzyła. To wzruszające i niesamowite, że wciąż jeszcze tak blisko odkryć można nieznane istnienia. Piękny jest też ten sojusz nauki z kulturą. No i to, że gammarusy stasiuki, jak piszą naukowcy w UŁ, rozdrabniają i przetwarzają liście opadłe z drzew i umożliwiają zawartej w nich materii ponowne zasilenie „kręgu życia” (…) Świat skorupiaków to z pewnością pewniejsze miejsce na utrwalenie nazwiska niż literatura. W imieniu AS – DZIĘKUJĘ. I bardzo ale to bardzo gratuluję odkrycia!” – napisała tuż przed Sylwestrem w mediach społecznościowych Monika Sznajderman, żona pisarza.

Dr Tomasz Mamos, prof. dr hab. Michał Grabowski i prof. dr hab. Krzysztof Jażdżewski z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii wraz z kolegami ze Słowacji są autorami artykułu opublikowanego niedawno w Scientific Reports, w którym opisują  czynniki przyspieszające specjację, czyli powstawanie nowych gatunków. Jednym z takich czynników były zlodowacenia plejstoceńskie. Tekst dostępny jest TUTAJ.

Andrzej STASIUK 

Pisarz osiadły na Ziemi Gorlickiej.  Urodzony 25 września 1960 r. w Warszawie. Wyrzucany ze szkół nie zdobył średniego wykształcenia.

Pacyfista, który w czasie służby wojskowej (najpierw szkoła podoficerska saperów w Dębicy, potem jednostka w Rzeszowie) zdezerterował, za co skazany na dwa lata więzienia (odsiedział półtora roku w Stargardzie Szczecińskim). Zamieszkał w wyludnionych połemkowskich wioskach w Beskidzie Niskim (często błędnie podawano, że w Bieszczadach): najpierw w Czarnem, a potem w Wołowcu, gdzie od 1996 r. pod kierunkiem żony-szefowej Moniki Sznajderman prowadzą wydawnictwo książkowe Czarne.

Zjawił się w 1987 r., ażeby pilnować domu oraz owiec, lam i osła hodowanych przez Jerzego Szczepkowskiego, który przerwał studia etnograficzne na Uniwersytecie Warszawskim (trzy lata niżej studiowała Monika Sznajderman), zatrudnił się jako kierownik schroniska studenckiego w Banicy, a po zwolnieniu stamtąd zamieszkał w Czarnem, gdzie założył coś w rodzaju komuny hippisowsko-buddyjskiej, po czym wyjechał do USA na 9 lat. Ponadto Stasiuk był wtedy stróżem opuszczonej cerkwi, którą potem rozebrano i złożono w skansenie w Nowym Sączu. W 1996 r. od babki Remijaszowej kupił 18 hektarów ziemi w Wołowcu i postawił na niej drewniany dom.

Stasiukowie byli współzałożycielami Stowarzyszenia Rozwoju Sołectwa Krzywa, Monika Sznajderman została jego prezeską, a ich córka Tosia chodziła do szkoły w Wołowcu. Fotoreporter Piotr Janowski rozdał miejscowym dzieciom aparaty fotograficzne, po czym urządzono wystawy ich zdjęć m.in. w Gorlicach, Warszawie, Berlinie, Wiedniu i Goeteborgu, zaś wydawnictwo Czarne opublikowało je w albumie. Rozgłos, jaki towarzyszył karierze Stasiuka, sprowadził w okolice Czarnego i Wołowca jego naśladowców, którzy też wznosili tu domy, przez co ceny ziemi raptownie skoczyły do góry, ale pojawiły się i inwestycje cywilizacyjne: wyasfaltowanie drogi, podciągnięcie linii telefonicznej, bo tam jej nie było, tak samo jak później zasięgu telefonii komórkowych…

Nagradzany prestiżowymi nagrodami i tłumaczony na języki obce prozaik, eseista, poeta i dramaturg. Opublikował m.in. opowiadania o tematyce więziennej „Mury Hebronu” (1992), utwory „małopolskie” – „Opowieści galicyjskie” (1995, m.in. o wspomnianej cerkwi zmontowanej w nowosądeckim skansenie) i „Dukla” (1997), po czym rozszerzył obszar penetracji na tereny postkomunistycznych państw Europy południowo-wschodniej – wyróżniony nagrodą Nike reportaż-esej „Jadąc do Badabag” (2004). Według jego powieści „Biały kruk” (1995) powstał film „Gnoje” (1995) Jerzego Zalewskiego, w którym autor wystąpił zresztą osobiście. Ponadto publicysta czołowych gazet i czasopism niemieckich, w tym tygodnika „Stern”.

biogram: IrP

Zdjęcie: Imponderabilia, (prtscr)

Czytaj też:

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama