Uwaga! Wnuczek znowu oszukuje

Uwaga! Wnuczek znowu oszukuje

Seniorka z Nowego Sącza straciła 9 tysięcy złotych. Oddała je oszustowi będąc przekonana, że trafią do jej krewnego. Zgłosiła się na policję dopiero po kilku tygodniach. 

To pierwszy przypadek od dłuższego czasu – mówi mł. asp. Iwona Grzebyk – Dulak z KM Policji w Nowym Sączu. – Niestety, oszukana sądeczanka nie poinformowała nas o próbie wyłudzenia po pierwszym telefonie rzekomego wnuczka, co uniemożliwiło schwytanie oszusta na gorącym uczynku i naraziło kobietę na poważne straty finansowe.

Na szczęście, jak podkreśla Iwona Grzebyk – Dulak, takie przypadki zdarzają się coraz rzadziej.

Apele, także za pośrednictwem mediów odniosły skutek. Coraz mniej osób daje się w ten sposób oszukać i coraz częściej natychmiast po takim telefonie zawiadamiają one policję.

Choć inwencja rzekomych wnuczków bywa bardzo duża, Iwona Grzebyk – Dulak wskazuje na pewien najczęściej powtarzający się schemat:

– Babciu, miałem wypadek. Pilnie potrzebuję pieniędzy – mówi do słuchawki oszust.

A kto dzwoni? To ty Adam? – pyta ofiara wskazując oszustowi imię prawdziwego wnuka.

– Tak, to ja – odpowiada oszust, podając się za Adama, Kubę, Wojciecha itd., w zależności od tego co usłyszy w słuchawce.

Następnie, „babcia” dowiaduje się o nagłym zdarzeniu, które spotkało „wnuka” a więc np. wypadku drogowym, okazjonalnym kupnie samochodu czy operacji ratującej życie. Co ważne, sam wnuczek nigdy nie zgłasza się po pieniądze. Ma to zrobić za niego np. bliski przyjaciel lub „kurier”

W związku z zaistniałą sytuacją policjanci apelują o ostrożność w każdym przypadku, gdy w trakcie rozmowy telefonicznej ktoś żąda od nas pieniędzy.  Pamiętajmy również, by pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy.

 fot. KM Policji Nowy Sącz

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama