Trzy sukcesy i porażki wójta gminy Łabowa

Trzy sukcesy i porażki wójta gminy Łabowa

Gmina Łabowa – wójt Marta Słaby:

Sukcesy

Co roku robię sobie taki samorządowy rachunek sumienia. Ostatnio wzięłam do ręki… moją wyborczą ulotkę z programem. Okazało się, że 90 proc. programu zostało lub jest obecnie realizowane. Nie spoczywam jednak na laurach, wręcz przeciwnie – to mnie mobilizuje, aby oprócz obiecanych podczas wyborów rzeczy, starać się zrobić więcej i jeszcze więcej dla gminy Łabowa.

Mamy wysoką skuteczność w pozyskiwaniu środków zewnętrznych, praktycznie każdy złożony przez nas projekt jest pozytywnie oceniany. Tylko w tym roku udało się nam pozyskać blisko 3,5 mln dotacji zewnętrznych, z czego wkład własny Gminy Łabowa wyniesie niespełna 9,5 proc.

Dzięki ciężkiej pracy i rzetelności, słowa „Gmina Łabowa” oraz „Marta Słaby” zaczynają otwierać wiele drzwi. Jesteśmy postrzegani jako wiarygodny partner, z którym warto współpracować, a w pewnych kwestiach nawet jako lider. To cieszy, bo zależało nam na przywróceniu świadomości, że w Małopolsce jest taka gmina jak Łabowa.

Niepowodzenia

Niższe wpływy z podatków. Duża część mieszkańców pracuje w branży związanej z turystyką, pandemia koronawirusa spowodowała zaburzenia na rynku pracy oraz zmniejszoną liczbę turystów. To wszystko negatywnie odbija się na finansach gminy.

Nasz budżet po raz pierwszy przekroczy 40 mln, co jest bez wątpienia sukcesem, jednak ciągle oglądamy każda złotówkę, ponieważ mamy mało środków na inwestycje i wkład własny do projektów. Mamy pomysły, mamy możliwości pozyskania dofinansowania, jednak najczęściej zadawanym pytaniem jest, czy stać nas na dołożenie 15-25 proc. z budżetu gminy.

Jako trzecią porażkę podałabym fakt, że doba ma tylko 24 godziny.

(AM)

O sukcesach i porażkach pozostałych wójtów sądeckich przeczytasz w specjalnym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”

Reklama