Trzy duże inwestycje w mieście realizuje Blackbird. Wszystkie są w rozsypce. Poseł Mularczyk o aferze w mieście na ponad 100 mln i rządach ,,pseudomenadżera”

Trzy duże inwestycje w mieście realizuje Blackbird. Wszystkie są w rozsypce. Poseł Mularczyk o aferze w mieście na ponad 100 mln i rządach ,,pseudomenadżera”

Wiceminister Arkadiusz Mularczyk żąda od prezydenta miasta Nowego Sącza, aby przestał „robić uniki”, stanął na konferencji prasowej przed mediami i wyjaśnił, co dzieje się ze stadionem Sandecji, kompleksem na osiedlu Zawada i blokami przy ul. 29 listopada. Łączna wartość inwestycji, to około 140 milionów złotych. Wszystkie przetargi wygrała firma Jana Kosa Blackbird. Wszystkie są w rozsypce.

– Z głębokim niepokojem śledzę publikacje medialne dotyczące zarządzania miastem, głównie związane ze strategicznymi procesami inwestycyjnymi w Nowym Sączu, w tym z budową stadionu Sandecji, stadionu na Zawadzie i bloków spółki Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Wszystkie przetargi na te inwestycje wygrała firma Blackbird. Łączna ich wartość, to około 140 milionów złotych – wylicza poseł Arkadiusz Mularczyk.

Parlamentarzysta podkreśla, że stadion Sandecji miał być oddany do użytku w czerwcu, następnie za kilka tygodni i w listopadzie, co wiadomo – nie stanie się. Ponadto koszt budowy rośnie. Tak samo w przypadku kompleksu sportowego na Zawadzie. Tam również są problemy i nie ma informacji czy i kiedy boisko zostanie wybudowane.

Poseł podkreśla, że analogiczna sytuacja jest przy budowie trzech bloków dla STBS za około 50 milionów. Okazało się, że nie ma pozwolenia na budowę, dlatego teren w marcu zabezpieczono. Żaden z bloków nie został oddany do użytku, w dwóch przypadkach są jedynie wykopy pod budowę.

– Kto powierzył te strategiczne zadania firmie o niejasnym statusie prawnym? Czy nie mamy do czynienia w Nowym Sączu z aferą niegospodarności na ponad 100 milionów złotych? Dlaczego jedna firma wygrała tyle strategicznych inwestycji w Nowym Sączu? – pyta wiceminister Mularczyk.

Jednocześnie zaznacza, że nie prosi prezydenta o odpowiedź, tylko żąda takiej odpowiedzi w imieniu mieszkańców, bowiem w ostatnich wyborach poparło go 62 tysiące mieszkańców regionu nowosądecko-podhalańskiego, w tym z Nowego Sącza.

– Po pięciu latach rządzenia pseudomenadżera Ludomira Handzla, który chowa się przed opinią publiczną, widzimy jak wygląda sytuacja w mieście. Prezydent od dłuższego czasu nie zwołuje konferencji prasowych, nie odpowiada na pytania dziennikarzy, mieszkańców, jego telefon milczy – stwierdził poseł Arkadiusz Mularczyk.

Wiceminister zadaje te same pytania również sekretarzowi miasta Piotrowi Lachowiczowi, który został wybrany na posła. Mularczyk zauważa, że to Lachowicz przygotowywał uchwały w tym temacie.

– Komisje przetargowe składające się z urzędników miejskich, miały zbadać, czy firma ma potencjał do wykonania inwestycji. Nie ma osoby w urzędzie miasta, która by była skłonna odpowiedzieć na pytania. To nie są prywatne inwestycje, tylko budowane ze środków publicznych, z pieniędzy mieszkańców – skwitował poseł Arkadiusz Mularczyk.

Zapewnił również, że będzie kontynuował misję dla dobra sądeczan, przyglądał się poczynaniom prezydenta Nowego Sącza i podejmował odpowiednie działania.

Całość konferencji prasowej w nagraniu poniżej.

Czytaj także?: Niezwykły tort na 120-lecie II LO. Szkoła o smaku orzechowo-czekoladowym

Fot. Adrian Maraś

Reklama