Trudny czas Olimpii-Beskid

Trudny czas Olimpii-Beskid

Piłkarki ręczne Olimpii-Beskid Nowy Sącz po pierwszej rundzie rozgrywek pierwszej ligi grupy B plasują się na ósmym miejscu w ligowej tabeli, czyli trzecim od końca.

W dziewięciu kolejkach Olimpia zdobyła 9 „oczek” na co składają się trzy wygrane i sześć porażek. Bilans bramkowy wynosi 244 do 246.

Dla spadkowicza z PGNiG Superligi rzeczywistość w nowych warunkach nie okazała się zatem zbyt łatwa. Zaraz po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej trener zespołu Lucyna Zygmunt mówiła, że bardzo chciałaby wrócić ze swoimi podopiecznymi do elity.

Zrobimy wszystko, by tak się stało – mówiła wówczas.

Z perspektywy czasu to zadanie wydaje się jednak poza zasięgiem sądeckich szczypiornistek. Zespół nie został wzmocniony. Gra za to większa ilość młodych piłkarek, co niestety nie przekłada się na wyniki. Co prawda końcówka roku była całkiem udana: wygrana 31:30 z WKPR Wesołą Warszawa oraz minimalna porażka 31:32 z UKS Varsovią Warszawa, ale ogólny obraz nie jest najlepszy.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz do ligowej rywalizacji powróci 20 lub 21 stycznia 2018 roku (dokładne terminy będą znane niebawem). Nowosądecki pierwszoligowiec uda się do Żor na potyczkę z tamtejszym MTS, czyli piątą siłą ligi.

Fot. archiwum Facebook. Na zdjęciu Agnieszka Leśniak kapitan zespołu

Reklama