,,Polowali” na nowe auto prezesa Sądeckich Wodociągów? Sprawą zajmuje się Policja

,,Polowali” na nowe auto prezesa Sądeckich Wodociągów? Sprawą zajmuje się Policja

Dwóch mężczyzn w ubiegłą środę (19 lutego) robiło zdjęcia obiektom spółki Sądeckie Wodociągi, prawdopodobnie również klientom i samochodom pracowników. Istnieje podejrzenie, że także dziennikarzom, którzy brali udział w konferencji prasowej poświęconej planom spółki na najbliższy rok. Osoby te przez kilka godzin miały obserwować budynek i jego otoczenie. Sprawa została zgłoszona na policję. Wiadomo już, kto okazał się być tajemniczym fotografem. 

– Osoby te zwróciły uwagę pracowników. Po konsultacji z naszym radcą prawnym uznaliśmy, że należy sprawę zgłosić na policję. Najpierw mecenas złożył zawiadomienie w imieniu spółki telefonicznie, a następnego dnia dostarczył na komendę materiały filmowe z monitoringu i dokumentację – wyjaśnia w rozmowie z naszą redakcją, prezes Sądeckich Wodociągów Tadeusz Frączek.

Jak dodaje, Sądeckie Wodociągi są spółką specyficzną o podwyższonym stopniu ryzyka, a więc i środki bezpieczeństwa powinny być wyjątkowe.

– My tutaj mamy centrum monitoringu i sterowania siecią, przepływami wody i odbiorem ścieków. Uszkodzenie urządzeń mogłoby spowodować brak dostaw wody, a nawet katastrofę ekologiczną – tłumaczy prezes Frączek.

Podkreśla, iż takie zachowania, które miały miejsce w ubiegłą środę, muszą budzić czujność, bo nigdy nie wiadomo, co taka osoba zamierza.

– Po stwierdzeniu, że te dziwne zachowania trwały kilka godzin i mogło dojść  w ocenie naszego radcy prawnego do przygotowywania się do działań przestępczych, poprosiliśmy policję, aby zajęła się wyjaśnieniem sprawy – wyjaśnia prezes Tadeusz Frączek.

W rozmowie telefonicznej asp. Iwona Grzebyk-Dulak z KMP w Nowym Sączu potwierdza, że takie zgłoszenie policja otrzymała 19 lutego po godzinie 14. Wynikało z niego, iż osoba w kapturze na głowie porusza się w okolicy obiektów spółki i fotografuje. Funkcjonariusze udali się na miejsce, jednak nikogo przypominającego opisom zgłaszających tam nie zastali.

Telefonem komórkowym robili zdjęcia do biuletynu?

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, prawdopodobnie osobami, które przez kilka godzin obserwowały Sądeckie Wodociągi byli pracownicy biura prasowego nowosądeckiego ratusza. Te informacje kilka godzin po publikacji oficjalnie potwierdził Urząd Miasta.

,,Informuję, że pracownicy Biura Prasowego Urzędu Miasta wykonują rutynową i bieżącą dokumentację fotograficzną i filmową różnych obiektów należących do Urzędu Miasta, jednostek podległych, instytucji kultury oraz spółek komunalnych na potrzeby przygotowanych publikacji i materiałów informacyjnych, w szczególności najnowszego wydania biuletynu, który będzie wydawany w częstotliwości raz na kwartał. Są to czynności standardowe, mieszczące się również w zakresie zadań związanych z szeroko pojętą komunikacją społeczną. Pracownicy nie wchodzili na tereny zastrzeżone i z ograniczeniami gdzie obowiązuje zakaz fotografowania i zakaz wstępu”  – przekazał dla Radia Kraków pracownik biura prasowego ratusza. Nasza redakcja nie doczekała się na oficjalną odpowiedź.

Czy standardem jest robienie zdjęć do biuletynu telefonem komórkowym z ukrycia? To pytanie pozostawimy bez odpowiedzi. Wątpliwości rozwieje analiza monitoringu spółki.

Jeden z naszych Czytelników zasugerował, iż ostatnio Sądeckie Wodociągi miały zakupić nowy samochód służbowy. Nieoficjalnie to on miał być powodem obserwacji. Jak się okazuje, samochód ani nie jest nowy, ani nie kosztował kilkaset tysięcy złotych, a 53 tysiące.

– Cały czas sprzedajemy i kupujemy samochody, mamy ich około 60. W zeszłym roku kupiliśmy cztery pojazdy: dwa dostawcze, ciężarowe i dwa Citroeny Berlingo dla pracowników obsługujących sieć. Kupiliśmy również samochód specjalistyczny do obsługi kanalizacji. Na początku tego roku spółka sprzedała jeszcze jeden samochód i wzięła w leasing, w ramach budowy floty samochodów elektrycznych, 5-letnie Volvo do użytku wiceprezesa, bo stary samochód nie nadawał się już na dłuższe trasy, psuł się  – wyjaśniał w rozmowie z naszą redakcją Tadeusz Frączek.

Fot. arch. Sądeckie Wodociągi/
pixabay

 

Wolne od nienawiści kontra wolne od LGBT. Sądecczyzna na froncie światopoglądowej wojny

Reklama