Sukces to wewnętrzny spokój

Sukces to wewnętrzny spokój

Rozmowa z Jakubem B. Bączkiem – mówcą i guru motywacyjnym, trenerem mentalnym m.in. kadry narodowej siatkarzy Stephane Antigi, złotych medalistów Mistrzostw Świata 2014, autorem 18 książek wydanych w 17 krajach

– Czym jest sukces w dzisiejszych czasach?

– Sukces zdefiniowałbym jako wewnętrzny spokój – gdy to, co się dzieje w naszym życiu, jest spójne z tym, jacy jesteśmy, czego pragniemy i jakie mamy marzenia. Oczywiście pewnych rzeczy nie da się osiągnąć w 100 procentach, bo na nasze życie wpływa dużo czynników z zewnątrz np. ograniczenia wynikające z pandemii czy decyzje polityków. Więc sukces bym określił jako przyjemność z życia.

– Co jest potrzebne, by odnieść sukces? Trzeba mieć zestaw określonych cech charakteru, plan działania?

– Moim zdaniem każdy może odnieść sukces bez względu na cechy charakteru. Ważne jest natomiast, by znać swoją wartość i wiedzieć, co jest dla nas w życiu ważne. Jeśli ktoś powie: rodzina, zdrowie miłość, to niech podąża w tym kierunku. Dla kogoś innego ważne będą prestiż, sława i pieniądze. Dla jeszcze innej osoby podróże, wolność i rozwój. Więc ja bym powiedział, że planem działania jest poznanie własnych wartości i zmierzanie do ich realizacji.

– Wyobraźmy sobie, że kierujemy się swoimi wartościami, marzeniami, celami i nie udaje nam się tego osiągnąć, jesteśmy sfrustrowani. Co wtedy?

– Myślę, że często wypieramy swoje wartości i na przykład idziemy do pracy w korporacji, która narzuca nam inne wartości niż te, które mamy w sercu. Wtedy powstaje konflikt między wartościami, marzeniami i aspiracjami a naszym stylem życia. Jeśli jestem osobą, która kocha kreować, a zostanę księgowym, to nie ma szansy, bym był szczęśliwy, bo ta praca w żaden sposób nie będzie rezonowała z tym, jaką mam potrzebę autoekspresji. W tym przypadku możemy mówić nie tylko o braku sukcesu, ale nawet o braku poczucia szczęścia. Dlatego sukces bym nazwał synchronizacją między tym czego pragniesz, a tym co naprawdę robisz.

– Dlaczego jedni odnoszą sukcesy a inni nie? (…)

CAŁOŚĆ W NAJNOWSZYM NUMERZE „DOBREGO TYGODNIKA SĄDECKIEGO”:

 

Reklama