Sandecja w końcówce uratowała punkt z Zagłębiem

Sandecja w końcówce uratowała punkt z Zagłębiem

Fot. Sandecja.pl

I liga. Sandecja zremisowała z Zagłębiem Sosnowiec. Punkt uratował w końcówce Piter-Bućko. Sądeczanie do wyrównania doprowadzili grając w liczebnym osłabieniu.

SANDECJA NOWY SĄCZ – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 1:1 (0:0)

0:1 Szumilas 63, 1:1 Piter-Bućko 88.

Żółte kartki: Piter-Bućko, Słaby dwie, Boczek – Kamiński, Szumilas, Amborosiewicz, Ribeiro Oliveira, Jończy.

Czerwona kartka: Słaby w 81 minucie (w konsekwencji dwóch żółtych).

Formalnie gospodarzem Sandecja, ze względu na budowę stadionu w Nowym Sączu, pojedynek odbył się w Sosnowcu.

SANDECJA: Pietrzkiewicz – Słaby, Kobryń, Osyra, Boczek (78 Wolny) – Janicki (65 Walski), Chmiel, Piter-Bućko, Zych (65 Szczepanek) – Fall, Dikov.

ZAGŁĘBIE: Perdijic – Duriska, Gojny, Seedorf (61 S. Pawłowski), Ryndak – Banaszewski (61 Ambrosiewicz), Szumilas (90 Tanque), Ribeiro Oliveiro (83 Machala), Jończy, Kamiński – Sobczak.

 

Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Zagłębia. Drużyna z Sosnowca w pierwszym kwadransie zagroziła bramce podopiecznym Dariusza Dudka, jednak Banaszewski i Jończy nie zdołali umieścić piłki w siatce. Sandecja w pierwszej połowie nie wypracowała groźnej sytuacji pod bramkę rywali, ale z upływem czasu posiadała przewagę w środku pola.

Po zmianie stron Zagłębie mocno przycisnęło i pod bramką sądeczan zrobiło się bardzo gorąco. Rywalom brakowało jednak skuteczności lub na posterunku był Pietrzkiewicz. Niestety w 66 minucie przypadkowo odbita piłka trafiła do Szumilasa, który z bliskiej odległości wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Sandecja próbowała podkręcić tempo w ofensywie, ale bardzo groźne były również kontrataki Zagłębia. Gdy czerwoną kartkę otrzymał Kamil Słaby, wydawało się, że komplet punktów zostanie w Sosnowcu. Jednak ambitna postawa podopiecznych Dariusza Dudka została nagrodzona. W końcówce spotkania celną główką popisał się Piter-Bućko, doprowadzając do wyrównania.

 

Fot. Sandecja.pl

Reklama