Sandecja prowadziła w Bytomiu do przerwy 2:0. Straciła przewagę w siedem minut

Sandecja prowadziła w Bytomiu do przerwy 2:0. Straciła przewagę w siedem minut

Sandecja

Sandecja wygrywała do przerwy 2:0 i wydawało się, że Polonia Bytom przegra drugi mecz w tym sezonie na swoim terenie. Po zmianie stron śląski zespół pokazał jednak charakter. Bytomianie pozostają klubem z najmniejszą liczbą przegranych na własnym stadionie w całej lidze i nadal walczą o baraże.

Polonia Bytom – Sandecja 4:2 (0:2)
Bramki: Konieczny 48, Andrzejczak 49, Piekarski 54, 83 – Gołębiowski 37, Vaclavik 42.
Polonia: Szymkowiak – Piekarski, Romanowski (86 Brzozowski), Ściślak (84 Krzemień), Konieczny, Pochcioł, Zieliński (84 Steblecki), Stefański, Gajda, Wojtyra (86 Wolny), Andrzejczak (80 Żagiel).
Sandecja: Sokół – Szufryn (64 Nawotka), Rutkowski, Buchta, Kowalik- Gołębiowski, Vaclavik, Kołbon (78 Potoma), Kamiński (56 Maślanka) – Wilczyński (78 Marcinho), Wolsztyński (64 Bryła).

W pierwszej odsłonie spotkania gospodarze byli drużyną groźniejszą w działaniach ofensywnych. Impuls Sandecji dał w 33. minucie Paweł Sokół. Golkiper „Biało-czarnych” obronił rzut karny egzekwowany przez Wojtyrę. Niecałe pięć minut później Sandecja wykazała się niezłą skutecznością. Jedyne dwa celne strzały na bramkę w tej części meczu zostały zamienione na zdobycz bramkową. Najpierw ładnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Gołębiowski, chwilę później wynik spotkania podwyższył Vaclavik. Ekipa z Nowego Sącza schodziła na przerwę z dość niespodziewanym i wydawało się bezpiecznym prowadzeniem.

O tym jak bardzo przewrotny bywa futbol dowiodła druga odsłona pojedynku. Piłkarze Polonii potrzebowali raptem siedmiu minut, aby wyjść do stanu 3:2. Pierwszy akcent należał do Dawida Koniecznego. Piłkarz miejscowych najlepiej odnalazł się w polu karnym, z dośrodkowanej piłki zrobił pożytek w postaci gola kontaktowego. Minutę później na tablicy wyników widniał remis. Mocnym i skutecznym strzałem popisał się Konrad Andrzejczak. W 54. minucie nie było już śladu po dobrym dla Sandecji rezultacie. Gospodarze mocno przycisnęli, czego efektem był gol Adriana Piekarskiego. W 83. minucie meczu ten sam zawodnik ustalił wynik pojedynku na 4:2.

AKTUALIZACJA: Oficjalnie: Sandecja spadła do III ligi. Przesądziła porażka w Bytomiu, wygrana Skry i terminarz

Fot. Adrian Maraś

Reklama