Sądeczanom robią się skośne oczy

Sądeczanom robią się skośne oczy

Podobno po Wielkanocy sądeczanie odreagowują tradycyjne polskie smaki i schabowym z kapustą oraz pierogach ochoczą rzucają się na sushi. 

Na świąteczne stoły wjeżdża sos sojowy, marynowany imbir i wasabi, a wraz z nimi kilka rolek przysmaku rodem z Japonii. Dania i kultura Kraju Kwitnącej Wiśni stają się bliższe sądeczanom dzięki ludziom takim jak Monika Kulig i Maciej Król, którzy prowadzą restaurację sushi w Nowym Sączu.

Przeczytaj więcej w świątecznym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

 

Reklama