Sądeczanie mieli jedyną w swoim rodzaju okazję, aby w dniu ogólnopolskiej premiery filmu „Proceder” wziąć udział w spotkaniu z jego twórcami. Michał i Wojciech Węgrzyn urodzili się i dorastali w Nowym Sączu. Dlatego to właśnie z sądecką publicznością postanowili spędzić premierowy wieczór. Po seansie, który został nagrodzony gromkimi brawami odbyło się spotkanie. Zebrani goście mogli osobiście porozmawiać z twórcami i dowiedzieć się więcej o kulisach pracy nad filmem. Jak się okazało, wiele wspomnień z ulic Nowego Sącza, które z tamtych lat zapisały się w pamięci braci Węgrzyn znalazło swoje odbicie w scenariuszu. Pierwsze koncerty „Molesty” w sądeckiej Fabryce, koncerty w piwnicach, sytuacje na ulicach – to wszystko stało się inspiracją do stworzenia wielu scen.
Jak przyznali bracia Węgrzyn – stworzenie tego filmu było spełnieniem ich marzeń. Byli rówieśnikami Tomasza Chady, wychowali się na kulturze hip-hop, tak jak raper – mieszkali w blokowisku i przyszło im dorastać w tej samej Polsce.
–Na pomysł stworzenia filmu wpadł sam jego bohater, Tomek Chada. Chciał go zrobić dla was – fanów i osób, które znały jego muzykę. Cieszymy się, że w końcu to się udało i mogliście ten film obejrzeć. Jego historia, począwszy od pomysłu to prawie dziesięć lat… Przechodziła przez różne ręce i w końcu trafiła do nas – mówił Michał Węgrzyn.
Główną inspiracją były teksty piosenek Chady.
–Właściwie jego teksty są gotowym scenariuszem. Szczery artysta sprawił, że łatwiej było nam wyobrazić sobie jak tworzyć o nim opowieść – dodał.
Reżyserzy wspomnieli o trudnościach w znalezieniu osoby, która zechciałaby zmierzyć się z trudnym zadaniem jakim było odtworzenie głównej roli. Trudności polegały nie tylko na tym, aby nauczyć się rapować czy jeździć na deskorolce, ale także upodobnić się do Chady wizerunkowo.
– Każdy, kto już otrzymał rolę, po tygodniu przygotowań przychodził i mówił, że to wszystko jest dla niego za trudne. Chodzi o przygotowanie fizyczne oraz umiejętności – mówił Wojciech Węgrzyn.
Twórcy przyznali również, że wiele dobrych scen nie weszło do filmu, a wśród nich scena wyrywania zęba w zakładzie karnym.
– Ta scena trwała dwie minuty i wyglądała drastycznie. Niektórzy nie byli nawet w stanie tego obejrzeć. To było mocne i tej sceny bardzo mi brakuje – opowiadali.
Czy film okaże się sukcesem? O tym zdecydują odbiorcy, ale tuż po premierze z twórcami skontaktowała się matka Tomasza Chady, której opinia była dla twórców budująca.
Dziś, po projekcji filmu zadzwoniła do nas mama Tomka Chady i powiedziała, że taki właśnie był Tomek… – powiedział Michał Węgrzyn
Po tym zdaniu na sali rozgorzały gromkie brawa.
Patronem medialnym sądeckiej premiery w Kinie Sokół był „Dobry Tygodnik Sądecki”.