Nowy Sącz-Grybów. Dla takiego widoku, warto przejechać i sto kilometrów. Wprawdzie nie musiałam robić aż tylu, ale nie zawahałabym się, gdyby było trzeba. Moją trasę opowiedzą zdjęcia.
Jadąc z Nowego Sącza kierujemy się drogą krajową nr 28 w kierunku Gorlic. Mijamy kolejno: Piątkową, Paszyn, Mszalnicę, Cieniawę, Ptaszkową, Starą Wieś, Siołkową i jesteśmy w Grybowie w Rynku. Nie wjeżdżamy jednak w Rynek, tylko skręcamy w lewo i jedziemy prosto około 300 metrów.
Mijamy komisariat grybowskiej Policji, sklep i właśnie za sklepem skręcamy pierwszą asfaltową drogę po prawej stronie. Będzie ona prowadzić najpierw w dół, a później w górę. Na rozwidleniu jedziemy w prawo i kierujemy się w stronę Ośrodka Szkoleniowego Politechniki Warszawskiej (znaki poprowadzą).
Kiedy do niej dojedziemy, nie zatrzymujemy się (o ile nam na to kondycja pozwoli) i z lekką zadyszką jedziemy wyżej i wyżej. Zatrzymujemy się dopiero wtedy, kiedy naszym oczom ukaże się widok załączony na fotografii poniżej.
Jesteśmy na miejscu, tutaj możemy usiąść i podziwiać przepiękne widoki, które zapierają dech w piersiach. To jedynie 1/10 panoramy, która rozpościera się u naszych stóp. Możemy wracać tą samą trasą lub przed ośrodkiem szkoleniowym zjechać na dół w lewo.
I z górki na pazurki…
Potem w prawo i na drodze głównej w prawo w stronę grybowskiego Rynku. A do Nowego Sącza wracamy drogą krajową nr 28, czyli tą samą, którą przyjechaliśmy. Mijamy Bazylikę Mniejszą pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Grybowie i prujemy, gdzie nas oczy poniosą.
Monika Kmak
PROJEKT ZREALIZOWANY PRZY WSPARCIU FINANSOWYM WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO
Partnerem Sądeckiej Mapy Rowerowej jest:
