Radunia – Sandecja 1:1. Gol w końcówce meczu na wagę pierwszego punktu w sezonie

Radunia – Sandecja 1:1. Gol w końcówce meczu na wagę pierwszego punktu w sezonie

Radunia Strężyca, Sandecja, relacja z meczu, zdjęcia, II liga, skrót meczu

W zakończonym przed chwilą meczu 3. kolejki II ligi, ekipa „Biało-czarnych” zremisowała z grającym w żółtych koszulkach zespołem Radunia Stężyca. To było pierwsze w historii ligowe starcie obydwóch drużyn. Dzisiejszy wynik sprawia, że Sandecja notuje pierwszą punktową zdobycz w sezonie.

Radunia Stężyca – Sandecja 1:1 (1:0)
Bramki: Spataru 13 – Mas 89.
Radunia: Tulowiecki – Straus, Bugusławski, Potrac (46 Plotka), Dejowski – Kasprzak, Zwozny, Mularczyk (46 Łuczak), Czajkowski – Spataru (78 Nowicki), Biskup (57 Kuzimski).
Sandecja: Sokół – Kowalik (84 Stankiewicz), Bartków, Słaby, Vaclavik – Gołębiowski (65 Kwietniewski), Talar, Potoma (84 Geniec), Nawotka (65 Mas) – Marcinho (65 Bryła), Wróbel.
Sędziował: Piotr Pazdecki (Koszalin).

Drużyna z Nowego Sącza przystąpiła do dzisiejszej konfrontacji z mocnym postanowieniem zdobycia pierwszych punktów w sezonie 2023/2024. Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy. Już w 13. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się 29-letni Danu Spataru. Były napastnik takich zespołów jak Zimbru, Dinamo Bukareszt i Ararat Erewan, najlepiej odnalazł się w polu karnym, wykorzystał zagranie z bocznej strefy boiska i skutecznym uderzeniem pokonał golkipera Sandecji.

Podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego posiadali optyczną przewagę, częściej utrzymywali się przy piłce. Pod względem utrzymania futbolówki zdominowali rywala w pierwszej połowie, ale w żaden sposób nie przełożyło się to na korzyść bramkową. Sandecja nie oddała w tej części meczu ani jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Tulowieckiego. O najgroźniejszy strzał w pierwszych 45-minutach postarał się Denis Potoma, jednak w tej sytuacji piłka poszybowała nad poprzeczkę.

W przerwie spotkania trener Raduni dokonał dwóch zmian w składzie. Na murawę wybiegli Łuczak i Plotka. Szkoleniowiec chciał nieco przeorganizować grę w środkowej strefie, aby zniwelować poczynania „Biało-czarnych”. Przeprowadzone roszady nie przełożyły się na zmianę sposobu gry miejscowych. W posiadaniu piłki nadal była Sandecja. Gospodarze z kolei raczej wyczekiwali na kontry i możliwość przeprowadzenia wybiórczego ataku.

Sandecja miała problemy z siłą uderzenia. Należy odnotować, że pierwszy celny strzał na bramkę Raduni miał miejsce dopiero w 53. minucie. Wróbel próbował pokonać golkipera, ale „główka” napastnika była mało precyzyjna. W 65. minucie trener Kafarski zdecydował się na potrójną zmianę. Na placu gry pojawili się: Bryła, Kwietniewski oraz Mas.

Im bliżej końca meczu, tym bardziej Radunia stawiała na zabezpieczanie korzystnego wyniku. Ale trzeba też odnotować dwa ataki miejscowych, zakończone niebezpiecznymi strzałami (w obydwóch przypadkach obronną ręką wyszedł Sokół). W 89. minucie spotkania ekipa z Nowego Sącza wreszcie dopięła bramkowego celu. Gola na wagę pierwszego punktu w sezonie 2023/2024 zdobył wprowadzony na murawę Maciej Mas (skuteczne wykończenie głową).

Czytaj także: Tomasz Kafarski i Szymon Hartman po meczu Radunia – Sandecja [AUDIO + FOTO]

Fot: Adrian Maraś

Reklama