Beata Skrzypczak. Przeszłość, która przyniosła szansę

Beata Skrzypczak. Przeszłość, która przyniosła szansę

Rozmowa z Beatą Skrzypczak – pisarką, autorką powieści „El Roi”

– Od czego zaczęła się Pani miłość do literatury?

– Zaczynając studia na Uniwersytecie Śląskim o charakterze tłumaczeniowym, weszłam w świat literatury latynoskiej. Spowodowało to, że zakochałam się w realizmie magicznym i w literaturze hiszpańskich pisarzy. Myślę, że to był ten przełomowy moment, w którym stwierdziłam, że literatura jest mi pisana.

– Jak zareagowali Pani bliscy po tym, jak rzuciła Pani pracę w korporacji, aby móc pisać?

– Zrezygnowałam z pracy w korporacji na rzecz prowadzenia bloga o charakterze literackim. Wówczas tworzyłam recenzje książek. Moi bliscy byli w szoku. Tworząc markę osobistą „Opowiemci” wszyscy mieli to za chwilową fascynację i uważali, że to zaraz minie. Jednak mój blog miał coraz więcej czytelników. Stworzyłam także swoje media społecznościowe i okazało się, że idzie mi to całkiem dobrze. Wraz z napływem zleceń, mogłam prowadzić własną działalność „Opowiemci”, która skupiała się na pisaniu recenzji. Mimo swojej miłości do literatury długo wzbraniałam się przed napisaniem własnej książki. Uważałam, że do napisania czegoś własnego potrzebne są bardzo wysokie kompetencje językowe. Co do tego nie zmieniłam zdania, jednak twórcy, z którymi miałam okazję prowadzić wywiady na potrzeby swojego bloga, podkreślali, że najważniejsze jest to, aby po prostu zacząć pisać i podejmować próby mimo trudności, jakie możemy napotkać. Jeśli ktoś nie napisze pierwszego zdania, to nigdy się nie przekona, czy potrafi pisać.

– Już wcześniej chciała Pani zacząć pisać czy dopiero historia babci wzbudziła w Pani taką chęć? (…)

Całą rozmowę przeczytasz w najnowszym wydaniu DTS – bezpłatnie pod linkiem:

DTS 2024 03 07 SĄDECZANKA

Fot. Paulina Kurcin

Reklama