Wczoraj (20 lutego) Krzysztof Migacz, który od końca grudnia ubiegłego roku pełnił obowiązki prezesa spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zrezygnował ze stanowiska. Nie chce jednak zdradzać, co było powodem takiej decyzji.
– Tak, to prawda. Zrezygnowałem z powierzonej mi funkcji. Dziś jeszcze jestem w pracy, ale zdaję powierzony mi sprzęt i kończę niektóre formalności związane z dokumentacją. W rezygnacji nie jestem zobowiązany do podania powodu mojej decyzji…” – wyjaśniał w rozmowie z ,,Dobrym Tygodnikiem Sądeckim” Krzysztof Migacz.
Spekuluje się, jakoby jedną z przyczyn jego odejścia było to, iż na polecenie mocodawców miał zwolnić księgową, która wypłaciła odprawy odwołanym końcem grudnia pracownikom MPK. Takiej informacji jednak nikt nie potwierdza. Również sam zainteresowany.
– Nie chciałbym ustosunkowywać się do tego – skwitował.
Rewolucja w spółce MPK rozpoczęła się w grudniu 2018 r. Wówczas został zwolniony prezes Andrzej Górski. Na jednym z posiedzeń Rady Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu częściowo wymieniono także skład Rady Nadzorczej. Przewodniczącym został wówczas Andrzej Brzeziński, wiceprzewodniczącym Jarosław Iwaniec, a sekretarzem Grzegorz Pawlik.
Fot. UM Nowy Sącz