Jeden człowiek nosi w sobie około 5 litrów krwi. Ludzie z nowosądeckiego Newagu oddali ponad 145 litrów, aby w ten wyjątkowy sposób uczcić 145-lecie Newagu. 145 litrów krwi może uratować życie przynajmniej kilkudziesięciu, a być może nawet kilkuset osób. Jednym z liderów tej akcji jest Andrzej Lis – honorowy krwiodawca, który po oddaniu stu litrów pełnej krwi czeka na wpis do Księgi Rekordów Guinnessa. Pan Andrzej jest członkiem Starosądeckiego Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK i prezesem Oddziału Rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Starym Sączu. Z krwiodawcami z Newagu przyjaźni się od wielu lat…
– Klub Honorowych dawców krwi przy NEWAGU postanowił uczcić jubileusz firmy oddając tyle krwi, ile lat liczy sam Newag. Wczoraj rozmawiałem z Celiną Pancerz – pielęgniarką koordynującą pracę nowosądeckiego Centrum Krwiodawstwa i mam jej potwierdzenie, że wynik już został osiągnięty. To dla nas wszystkich powód do radości i dumy i jednocześnie okazja do podziękowań dla całego zarządu Newagu z prezesem Zbigniewem Konieczkiem na czele. Bez przychylności i bez wszechstronnego wsparcia jakie okazał nam zarządu firmy, nie byłoby tego wyniku. Chwała wszystkim krwiodawcom, którzy włączyli się w tę inicjatywę… – mówi w rozmowie z dts24 Andrzej Lis.
On sam oddaje krew od 48 lat. Jak mówi – nadszedł już ten czas, kiedy powoli musi przygotowywać się do „emerytury”, która czeka każdego krwiodawcę po 65 urodzinach. Jest rekordzistą Polski. Od 1974 roku oddał 100 litrów i 400 mililitrów bezcennego leku. Choć będzie musiał ograniczyć, a później zrezygnować z oddawania krwi, nie zamierza jednak żegnać się z aktywnością związaną z ideą krwiodawstwa. Tłumaczy, że honorowym krwiodawcą pozostaje się na całe życie a jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia…
– Każdy z nas powinien zadbać, aby ktoś go kiedyś mógł zastąpić. Dlatego staramy się szerzyć tę ideę wśród młodzieży, mówić o tym jak krwiodawstwo zmienia życie każdego z nas, jak uwrażliwia na drugiego człowieka, jak sprawia, że nie można obojętnie przejść obok kogoś, kto potrzebuje pomocy – mówi honorowy krwiodawca – rekordzista ze Starego Sącza.
Pan Andrzej zadbał o to, aby honorowe oddawanie krwi stało się tradycją w jego rodzinie.
– Mój syn, Krzysztof ma już oddane 27 litrów pełnej krwi, starsza córka Edyta – osiem litrów a młodsza – Gosia ma już za sobą pierwsze doświadczenie z krwiodawstwem. Na razie jest niepocieszona, bo stwierdzono u niej jakąś alergię, która wyklucza możliwość systematycznego oddawania krwi, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. Powolutku. Pierwsza maksyma krwiodawcy brzmi: najpierw zadbać o siebie, aby można było dbać o innych – przekonuje Andrzej Lis.
Ciekawostki o krwi:
- Gdyby nie czerwony barwnik – hemoglobina, krew byłaby przezroczysta?
- Liczba czerwonych krwinek w 2-3 kroplach krwi to bilion?
- Po oddaniu krwi, jej ubytek jest uzupełniany w ciągu 4 tygodni?
- Krwinki białe (limfocyty), stanowiące element układu odpornościowego, zapamiętują swoich wrogów. Potrafią ich rozpoznać i zacząć z nimi ponowną walkę nawet po kilkudziesięciu latach od przebytej pierwszy raz choroby?
- We krwi mamy zapisaną większość informacji o swoim organizmie. Zaledwie 0,05 ml krwi zawiera kompletny genom, czyli 3 mld par nukleotydów?
- Najczęściej występującą w Polsce grupą krwi jest ARh+, a najrzadziej ABRh-?
- Krew grupy 0 jest znana jako „uniwersalny dawca”? Dlaczego? Bo można w razie konieczności przetoczyć ją każdemu, ponieważ nie posiada ani przeciwciał anty-A, ani anty-B.
- Prawdopodobnie 20 tysięcy lat temu wszyscy ludzie posiadali tę samą grupę krwi – 0. Dopiero zmiana trybu życia z koczowniczego na osiadły zaowocowała powstaniem nowy typ krwi – A. Grupa AB powstała około 1000 lat temu.
- U cierpiących na ataki lęku i paniki notuje się zwiększoną krzepliwość krwi, co potwierdza powiedzenie, że „krew tężeje w żyłach ze strachu”?
Specjalne wydanie DTS na jubileusz Newagu
zdjęcia: z archiwum sądeckiego Newagu