Od 23 lipca ruch na drodze krajowej numer 75 prowadzącej przez górę Just odbywa się wahadłowo . Nieoficjalnie mówiono, że całkowite zamknięcie nastąpi 1 sierpnia, jednak tak się nie stało i jeszcze przez minimum dwa tygodnie nie stanie. 

Jak zapewnia Iwona Mikrut-Purchla z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, obecnie jest sprawdzana i analizowana organizacja ruchu opracowana przez projektanta. Nanoszone są na nią także poprawki. Po ich zatwierdzeniu, zostaną oficjalnie wyznaczone objazdy i podane do wiadomości publicznej.

Podkreśla jednak, że ani w tym, ani w przyszłym tygodniu nie nastąpi całkowite zamknięcie drogi. Konkretną datę będzie mogła podać koło 15 sierpnia, jednak zaznacza, iż kierowcy na pewno nie zostaną postawieni przed faktem dokonanym i całkowite wyłączenie z ruchu nie nastąpi z dnia na dzień. Z minimum tygodniowym wyprzedzeniem użytkownicy drogi będą poinformowani o objazdach.

– Obecnie odbywa się tam ruch wahadłowy i to nawet sprawnie przebiega. Możliwe, że już część osób korzysta z innych dróg. Prace stabilizujące osuwisko są już na etapie zaawansowanym. Niestety niektórych nie da się wykonać bez całkowitego zamknięcia drogi – wyjaśnia Iwona Mikrut-Purchla z GDDKiA.

Ruch wahadłowy na serpentynach na potrwać około miesiąca. Całkowite zamknięcie nastąpi na minimum dwa miesiące. Przez ten czas trwać będą prace stabilizujące osuwisko. Przed skutkami ruchów osuwiskowych ma zabezpieczyć palisada z żelbetowych pali, którą wzmocniono zbocze w pobliżu drogi krajowej na dystansie 17 kilometrów. Każdy słup palisady osadzony jest w zboczu na głębokości 13 metrów. Wykonano też system drenaży, studni i rowów odprowadzających wodę z fragmentu zbocza, którym wiedzie ruchliwa „krajówka”. Koszt inwestycji to 46 milionów 377 tys. zł. Finał prac zaplanowany jest na maj 2019 r.

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, prowadzona przebudowa ma przywrócić drogę do stanu przed uszkodzeniami, które spowodowało osuwisko oraz wzmocnienie jej i zabezpieczenie od strony stoku przed napierającymi masami ziemnymi. Celem jest utrzymanie przejezdności drogi, ponieważ ruchy osuwiskowe mogą doprowadzić do całkowitego jej zniszczenia.