Wczoraj w Przydonicy dwaj mężczyźni przewożący ciągnikiem rolniczym drewno przeżyli dramatyczne chwile. Kierowca stracił panowanie nad maszyną, która wypadła z drogi gminnej i stoczyła się do koryta potoku. Przewożone drzewo przygniotło kabinę pojazdu, w której znajdował się kierowca. Drugi pasażer zdążył wyskoczyć z ciągnika.

Do wypadku doszło w samo południe w miejscowości Przydonica koło Gródka nad Dunajcem. Ciągnik, którym transportowano drewno wypadł z drogi nachylonej pod dużym kątem i wylądował w potoku. Jedynie przednie koło zaparte było o wybetonowany przepust. Obok pojazdu znajdowała się naczepa z przewożonym drewnem, która opierała się częściowo o kabinę ciągnika.

Po przybyciu służb ratunkowych kierowca ciągnika poinformował, że wraz z drugim mężczyzną wspólnie transportowali drewno. W momencie gdy stracił panowanie nad pojazdem, pasażer wyskoczył z ciągnika. Kierowcę wyciągnęli z kabiny strażacy, a rodzina przewiozła go do szpitala,

Na miejscu pracowali strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu, z OSP Gródek nad Dunajcem oraz OSP Przydonica. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przeszukali obszar wokół cieku wodnego w celu wykluczenia obecności innych osób poszkodowanych oraz odłączyli klemy od akumulatora w pojeździe.