Piłkarze Sandecji Nowy Sącz znów mogą mieć powody do zadowolenia. Mimo tego, że zajmują 10. pozycję w tabeli Fortuna 1 Ligi, na własnym boisku radzą sobie bardzo dobrze.
W ostatnią sobotę podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego na własnym stadionie zremisowali 2:2 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. „Biało-czarni” lubią grać przy Kilińskiego, co udowadniają również w bieżącej kampanii, która przecież nie jest dla nich zbyt łaskawa.
Czytaj również: SANDECJA DOKONAŁA TEGO JAKO PIERWSZA W TYM SEZONIE!
Sandecja notuje właśnie passę pięciu kolejnych meczów rozgrywanych u siebie, bez porażki. Składają się na nią potyczki z Chrobrym Głogów (3:2), Chojniczanką Chojnice (4:4), Wigrami Suwałki (1:0), Olimpią Grudziądz (3:1) oraz Bruk-Bet Termalicą (2:2). Ostatni raz gorycz ligowej porażki na własnym boisku sądeczanie poczuli 21 września, gdy do miasta nad Dunajcem zawitał aktualny lider rozgrywek, Warta Poznań (przegrana 1:2).
– U siebie czujemy się mocni, bo znamy tutaj każdy kąt, mamy wsparcie własnych fanów – mówi nam kapitan zespołu Dawid Szufryn.
– Mimo kameralnego stadionu u siebie czujemy się pewni siebie. Gorzej jest z tym na wyjazdach, gdzie też gramy mocno skoncentrowani, ale zwykle czegoś brakuje – dodaje Marcin Flis.
Domowy bilans Sandecji to obecnie 5 zwycięstw, 3 remisy i 2 porażki (bramkowo: 19:15). W gości jest o wiele słabiej: 2 zwycięstwa, 1 remis i 6 porażek (bilans bramek: 9:19).
Odwiedź konto autora na Twitterze
Fot. R.Szurek