Pieśń o Bogu ukrytym

Pieśń o Bogu ukrytym

W przeddzień wizyty Ojca Świętego w Nowym Sączu planowano plenerowy koncert, który miał zainaugurować wielkie uroczystości na starosądeckich błoniach. Ostatecznie pomysłu nie udało się zrealizować. Uczniowie Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz I LO znaleźli jednak sposób, by odpowiednio wprowadzić sądeczan w pielgrzymkowy nastrój i uczcić 20-lecie pontyfikatu papieża Polaka. Nim wszyscy wyruszyli do Starego Sącza, w kościele św. Kazimierza zaprezentowali misterium „Pieśń o Bogu ukrytym”.

– Myślę, że dobrze się stało. Ten spektakl, oparty na mistycznym tekście, w plenerowym otoczeniu nie byłby należycie wysłuchany i przeżyty. Jego premiera w kościele nadała mu odpowiedni charakter – wspomina Katarzyna Krupa, obecnie wicedyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza. Dwadzieścia lat temu, wspólnie z Marią Buszek, podjęły się wyreżyserowania poematu  Karola Wojtyły „Pieśń o Bogu ukrytym”. Odpowiadały również za scenariusz i scenografię spektaklu. Oprawą muzyczną zajął się natomiast Witold Buszek, dyrektor sądeckiej Szkoły Muzycznej.

– Ówczesne władze miasta zwróciły się do mnie z prośbą o pomoc przy organizacji koncertu artystów religijnych w plenerze, przy ruinach zamku.  Miała wystąpić Ewa Uryga, Marek Bałata, Mietek Szcześniak, a naszym zadaniem było przygotować dla nich support – opowiada Witold Buszek. – Do koncertu koniec końców nie doszło, ale my swoje zrobiliśmy – dodaje.

Wybrana została „Pieśń o Bogu ukrytym”, napisana w 1944 r. przez dwudziestoczteroletniego Karola Wojtyłę, bliska wrażliwości młodych wykonawców, którymi byli uczniowie I Liceum im. J. Długosza i szkoły muzycznej.

– To niezwykle piękny, tajemniczy, mistyczny utwór. Przyznaję, że nie znałem go wcześniej. Mowa w nim między innymi o ożywieniu drzewa Chrystusa. I to starałem się ująć, komponując muzykę. Siedziałem nad nią trzy dni – od środy do piątku. Pamiętam dokładnie, bo to był czas Wielkiego Tygodnia – opowiada Witold Buszek.

Po świętach wielkanocnych zajął się tworzeniem zespołu instrumentalnego. Wybrał solistów, którymi zostali Anna Patyk (sopran) i Maciej Adamczyk (bas).  Pracę z recytatorami prowadziły Maria Buszek i Katarzyna Krupa. W sumie w spektaklu wystąpiło ponad pięćdziesięciu uczniów. Ćwiczyli wiele tygodni na próbach w szkole muzycznej, które zwykle zaczynały się po południu, a kończyły nawet o trzeciej w nocy.

Premiera „Pieśni o Bogu ukrytym” w kościele św. Kazimierza, która odbyła się  w przeddzień kanonizacji błogosławionej Kingi, została życzliwie przyjęta. Wziął w niej udział arcybiskup Juliusz Janusz, wtedy już nuncjusz apostolski w Rwandzie, serdeczny przyjaciel Jana Pawła II. Poprosił o płytę z nagraniem.

– Roboczo więc nagraliśmy ją. Niestety, nikt z nas nie wpadł na to, by przesłać ją później papieżowi – mówi dziś Witold Buszek.

Po premierze, podczas mszy na starosądeckich błoniach, w głowie wciąż wybrzmiewała mu „Pieśń o Bogu ukrytym”.

– Patrzyłem na Ojca Świętego, na którego twarzy malowało się już zmęczenie i choroba, w kontekście jego młodzieńczego tekstu, który dzień wcześniej prezentowaliśmy, i naszła mnie refleksja o przemijaniu – wspomina Witold Buszek.

– To było dla nas wszystkich piękne doświadczenie. W pamięć szczególnie zapadło mi kazanie o świętości – głęboka, wnikliwa refleksja nad tym, że to powołanie każdego chrześcijanina,  oraz  zaskakująca i wywołująca radość „powtórka z geografii” Ojca Świętego. Szkoda tylko, że w swoich archiwum nie mam żadnego zdjęcia z tych wydarzeń. Ani z premiery, ani z mszy świętej w Starym Sączu – przyznaje Katarzyna Krupa.

Po pielgrzymce papieża „Pieśń o Bogu ukrytym” wystawiano jeszcze wiele razy, zarówno w kościele św. Kazimierza, jak i Matki Boskiej Bolesnej w Zawadzie. Uczniowie zostali również zaproszeni ze spektaklem na Katolicki Uniwersytet Lubelski

 

 

 

 

Fot. Jerzy Cebula

 

 

 

Reklama